Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznańska Lokomotywa lepsza od Czerwonej Gwiazdy!

Krzysztof Nowicki
Krzysztof Nowicki
Po serii sparingów, w których Kolejorz tylko remisował, przyszedł czas na pierwsze zwycięstwo. Lech pokonał słynną drużynę Crvena Zvezda Belgrad 3:1.

W tym spotkaniu drużyna poznańskiego Lecha wystąpiła w najmocniejszym możliwym składzie. Dziwić mogła jedynie nieobecność Jasmina Burica, jednak Krzysztof Kotorowski godnie zastąpił młodego bramkarza Lecha. Kolejny raz w wyjściowej jedenastce znaleźli się Manuel Arboleda oraz Grzegorz Wojtkowiak. Wydaje się więc, że po ich niedawnych kontuzjach nie ma już śladu.

Drużyna "Czerwonej Gwiazdy" z Belgradu jest najbardziej znanym serbskim, który w  tamtejszej Jelen Super Lidze Crvena Zvezda w tym sezonie znajduje się na pierwszym miejscu z trzema punktami przewagi nad Partizanem Belgrad. Wydawać by się zatem mogło, że Serbowie już od pierwszego gwizdka postawią twarde warunki gry.

Początek meczu należał jednak do Lecha. Już w pierwszej minucie zawodnicy z Poznania wykonywali rzut rożny, ale żaden z nich nie zdołał sięgnąć piłki posłanej w pole karne przez Siergieja Krivetsa. Dwie minuty później prawą stroną urwał się Sławomir Peszko, jednak z jego dośrodkowaniem poradzili sobie belgradzcy obrońcy.

W 10. minucie meczu gorąco zrobiło się pod bramką Lecha. Błąd lechitów wykorzystał Trifunović, który przejął piłkę na połowie poznaniaków i pognał ku bramce strzeżonej przez Kotorowskiego. Jego strzał okazał się jednak za słaby, by pokonać "Kotora".

Pięć minut później padł pierwszy gol dla Kolejorza. Rzut wolny z prawej strony pola karnego wykonywał Semir Stilić. Zagrana przez niego piłka spadła pod nogi Manuela Arboledy, który nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem serbskiego golkipera.

To nieco obudziło zawodników z Belgradu. W 20. minucie meczu Serbowie mieli znakomitą okazję do wyrównania, jaką był rzut karny, którego jednak nie potrafił zamienić na gola Blazić. Strzelec trafił tylko w poprzeczkę.

Stare i od wieków znane porzekadło piłkarskie mówi, że niewykorzystane okazje lubią się mścić. Tak było i tym razem. W 38. minucie lechici strzelili drugiego gola. Po prostopadłym zagraniu Roberta Lewandowskiego do piłki w polu karnym dopadł Peszko i technicznym lobem pokonał Stamenkovica.

Na następną porcję emocji trzeba było czekać do 53. minuty. Wtedy to swoimi umiejętnościami popisał się Savio. Kotorowski z trudem wybronił jego strzał.

Dokładnie 7 minut później Lech zadał kolejny cios. Ponownie w roli głównej wystąpił duet Peszko-Lewandowski, lecz tym razem to ten pierwszy podawał. Lewandowski podania nie zmarnował i Lech prowadził już 3:0, co trzeba uznać za wynik dość sensacyjny.

Gracze "Czerwonej Gwiazdy" wcale nie zamierzali składać broni i dążyli do zdobycia przynajmniej honorowej bramki. W 70. minucie meczu ich wysiłki przyniosły wreszcie efekt bramkowy. W polu karnym Lecha znalazł się niepilnowany Jevtic, który pewnym strzałem pokonał Kotorowskiego. Była to ostatnia bramka w tym spotkaniu.

Mimo sparingowego charakteru meczu gra była wyjątkowo zacięta. Świadczyć może o tym chociażby liczba graczy ukaranych żółtymi kartkami. W Lechu kartoniki ujrzeli Lewandowski, Arboleda, Wotkowiak oraz Bereszyński, natomiast po stronie Serbów ukarani zostali Ignjatević, Blazić, Perovic oraz Jevtić.

Lech Poznań - Crvena Zvezda Belgrad 3:1 (2:0)

Bramki: 15. Arboleda, 39. Peszko, 60. Lewandowski - 70. Jevtic

Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki (88. Bosacki), Arboleda (63. Tanevski), Djurdjević – Peszko (70. Bereszyński), Zapotoka (69. Możdżeń), Injac, Krivets (63. Mikołajczak) – Stilić (85. Drygas) - Lewandowski (78. Szałek).

Crvena Zvezda: Stamenković (63. Pavlović) - Ninkov (63. Djordjević), Mikić (76. Savić), Djordjević, Ignjatević (80. Reljić) - Savio, Issah, Lazetić, Blazić (63. Cadu) - Lekić (69. Nikolić), Trifunović.

Sprawdź,
co możesz wygrać w naszych konkursach!
Mój
Modny Poznań
Matura
2010
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto