30 listopada upływa termin, do którego mają zapaść ustalenia dotyczące przyszłości PSŻ Poznań. Po tym terminie żużlowcy poznańskiego klubu, którzy nie podpiszą nowych kontraktów, mają dostać wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców.
Choć nie jest jeszcze na sto procent przesądzone, czy PSŻ Poznań dostanie dodatkowy milion złotych z budżetu miasta, w klubie panuje optymizm.
- Cały czas delikatnie naciskamy na prezydenta Grobelnego, aby zgodził się przyznać nam pieniądze. Rozumiemy jego kontrargumenty, że będzie to odejście od wcześniej ustalonych reguł, ale zwracamy uwagę, że ma to być jednorazowa pomoc dla naszego młodego klubu, który w pierwszych latach istnienia musiał sobie radzić sam – tłumaczy prezes PSŻ, Tomasz Wójtowicz.
Dodatkowy milion złotych nie ma być przeznaczony na spłatę długów, ale ma stanowić część budżetu na najbliższy sezon, który ma być przełomowy dla Skorpionów. Ma przynieść nie tylko sukces sportowy, ale przede wszystkim stabilizację organizacyjną i finansową.
- Liczymy, że skończą się problemy z Olimpią, od której wynajmujemy stadion. Jesteśmy po pierwszych rozmowach, które przebiegły w przyjaznej atmosferze. Przesłaliśmy Olimpii pismo z zasadami współpracy na przyszły sezon i w przyszłym tygodniu powinniśmy otrzymać odpowiedź – mówi prezes Wójtowicz.
W miniony czwartek zarząd PSŻ spotkał się z kilkoma firmami zainteresowanymi sponsorowaniem klubu. Prezes Wójtowicz liczy, że jeśli stanie się jasne, że PSŻ wystartuje w przyszłym sezonie w I lidze, wiele z nich zdecyduje się na współpracę z klubem.
Kibiców najbardziej interesuje, jacy zawodnicy będą reprezentować barwy PSŻ w przyszłym sezonie. - Jesteśmy po wstępnych rozmowach z zawodnikami i wszyscy deklarują chęć pozostania w Poznaniu. Dotyczy to także Adama Skórnickiego – uspokaja Wójtowicz. – Decydujące rozmowy głównego sponsora, pana Tadeusza Więcka z zawodnikami odbędą się w sobotę, ale wszystko wskazuje na to, że zakończą się sukcesem.
Niestety, przynajmniej na ten moment nie ma mowy o tym, aby do Skorpionów dołączył Piotr Świderski z RKM Rybnik. - W tej chwili ten zawodnik pozostaje poza naszymi możliwościami finansowymi, ale niewykluczone, że to się zmieni. Być może informacja, że PSŻ przystąpi do nowego sezonu, podziała jak katalizator na kolejnych sponsorów i wtedy będzie nas stać na zatrudnienie Piotra Świderskiego – wyjaśnia prezes PSŻ.
W pierwszej kolejności poznański klub musi znaleźć dwóch juniorów, ponieważ Daniel Pytel i Piotr Dziatkowiak weszli już w wiek seniorski. Odejście drugiego z nich jest przesądzone – popularny „Dziadek” najprawdopodobniej przejdzie do któregoś z klubów drugoligowych.
O problemach PSŻ pisaliśmy we wcześniejszych artykułach:
Czy to już koniec żużla w Poznaniu?!
Czarne chmury nad "czarnym sportem"
 |
|  |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
