Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar UEFA: Wielki Kolejorz KKS

Łukasz Sawala
Łukasz Sawala
Lech Poznań awansował do 1/16 finału Pucharu UEFA. Zwycięstwo 1:0 nad Feyenoordem Rotterdam strzałem głową zapewnił poznaniakom Ivan Djurdevic.

Lech do awansu z grupy potrzebował przede wszystkim zwycięstwa. Dopiero potem interesował go wynik meczu rozgrywanego równolegle w La Coruni. Determinacja i konsekwencja w grze doprowadziły poznaniaków do 1/16 pucharu UEFA. Po dobrym meczu w Rotterdamie poznański klub pokonał tamtejszy Feyenoord 1:0 i to właśnie Kolejorz na wiosnę znów zagra w rozgrywkach pucharowych.

Podopieczni Franciszka Smudy rozpoczęli mecz zupełnie tak, jakby grali na Bułgarskiej. Z werwą, bez głupich strat piłki i przy odpowiednim dopingu. Pierwszy celny strzał w meczu oddał Semir Stilic. Pomocnik Kolejorza uderzył silnie, ale w sam środek bramki strzeżonej przez doświadczonego Henka Timmera.

Z czasem, mecz się nieco wyrównał. Mieszanka młodych i doświadczonych graczy Feyenoordu (trener Holendrów miał problemy ze skompletowaniem składu z powodu kontuzji) próbowała odpowiadać na akcje Lecha, ale ich sporadyczne ataki rzadko kiedy kończyły się w okolicach pola karnego Ivana Turiny.

Kluczowym momentem meczu była 27 minuta. Stilic wykonał rzut rożny na tyle precyzyjnie, że piłka trafiła do Ivana Djurdevica, który bez problemu uciekł obrońcom i skierował piłkę do siatki. Lech 1, Feyenoord 0.

Niecałe 10 minut później okazję do podwyższenia rezultatu miał Hernan Rengifo, ale jego strzał minął słupek holenderskiej bramki o kilka centymetrów.

W drugiej połowie dało zauważyć się niedokładność i zmęczenie niektórych zawodników poznańskiego Lecha. Nie przeszkodziło to jednak w "dowiezieniu" korzystnego rezultatu do końca spotkania. Duża w tym zasługa Rafała Murawskiego, który pojawiał się zawsze w odpowiednim miejscu i bez najmniejszego kłopotu przejmował piłki zagrywane przez bezradnych Holendrów. Feyenoordowi nie pomógł ani były gwiazdor Bayernu Monachium, Roy Maakay, ani też wprowadzony po przerwie polski pomocnik Michał Janota. Rajdy tego drugiego rzadko kiedy przynosiły efekty dla drużyny Feyenoordu.

W kilku sytuacjach Lecha uratował też Ivan Turina. Chorwat wybronił parę strzałów, głównie oddawanych głową. Warto tu odnotować uderzenie brazylijskiego obrońcy Bahia z 80 minuty meczu. Dzięki ofiarnej interwencji Turiny Lech nie stracił bramki i mógł kontrolować przebieg gry do końca potyczki.

Lech Poznań wygrał ostatecznie 1:0 i z 3. miejsca w grupie awansował do 1/16 pucharu UEFA. Teraz piłkarze i sztab szkoleniowy mogą udać się na zasłużony wypoczynek, by na wiosnę walczyć dalej. O majstra i o kolejne sukcesy na arenie międzynarodowej.

Feyenoord Rotterdam - Lech Poznań 0:1
Bramka: 27 min. Ivan Djurdevic

Feyenoord Rotterdam: Timmer - Tiendalli, Bahia, Derijck, Lucius, El Ahmadi (56. Leerdam), Bruins, Wijnaldum (65. Janota), Fer (65. Erasmus), Wattamaleo, Makaay

Lech Poznań: Turina - Wojtkowiak, Arboleda, Wilk, Djurdjević, Lewandowski (90. Reiss), Stilić (70. Bandrowski), Murawski, Peszko, Tanevski, Rengifo (90. Kikut)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto