Rowerzyści pod kontrolą

Kontrole zazwyczaj wypadały pozytywnie.
- Zalecamy jeżdżenie w kasku i w kamizelce, sprawdzamy, czy rower jestodpowiednio wyposażony i życzymy szerokiej drogi - śmieje się starszy aspirant Joanna Kęcińska z Zespołu Profilaktyki Społecznej Wydziału Prewencji KMP w Poznaniu.

Sprawny rower powinien mieć przynajmniej jeden sprawny hamulec, dzwonek i światła odblaskowe: czerwone z tyłu, białe z przodu. Jednak odpowiednie wyposażenie to nie wszystko. Znacznie gorzej niż stan rowerów przedstawia się wiedza rowerzystów na temat obowiązujących przepisów, zwłaszcza tych dotyczących przewozu dzieci. Różnie wygląda też ich zachowanie na drodze.

- Nie jeździmy ze słuchawkami na uszach słuchając muzyki - ostrzega Joanna Kęcińska. - Przez przejście dla pieszych przechodzimy z rowerem, a nie przejeżdżamy. No i zalecamy jeżdżenie w kamizelce i w kasku, chociaż to nie jest obowiązkowe.

A czego brakuje rowerzystom? Oczywiście ścieżek rowerowych. Pytani przez policjantów, czego by sobie jako rowerzyści życzyli w mieście, od razu bez wahania wymieniają ścieżki rowerowe.

- Ścieżek nie ma, a ja boję się jechać ulicą - mówi rowerzystka Natalia Zakrzewska. - A na jazdę po chodniku skarżą się z kolei przechodnie. Koniecznie trzeba więc promować budowę kolejnych ścieżek, by to jakoś rozwiązać.

Konieczność budowy nowych ścieżek widzi też Michał Malinowski, kolejny rowerzysta. Ale on zwraca uwagę też na to, jak są budowane.
- Kiedyś był to mniejszy problem, bo choć ludzie częściej jeździli rowerami, to mogli to robić na ulicach, ruch samochodowy był mniejszy - mówił. - Teraz budowa ścieżek jest koniecznością. Ale na przykład na narożniku ulic Dąbrowskiego i Roosevelta jest ścieżka, na której ostatnio TP SA robiła jakieś wykopy. Zasypać zasypali, ale jak? Góry i doły, nie da się przejechać.

Pan Michał niezbyt pozytywnie ocenia też pozostałe ścieżki, budowane przez miasto.
- Jechałem ostatnio nową ścieżką wzdłuż Szelągowskiej - opowiada. - Wygląda, jakby jeździły po niej czołgi! Czy nasze władze nie wiedzą, jak się buduje ścieżki, jakie to musi być podłoże? Czy oni nie jeżdżą rowerami?

Policjanci znają ten problem, zwłaszcza ci, którzy jak starszy sierżant Maciej Popiołek, jeżdżą w patrolach rowerowych.
- To jest trudny temat w całej Polsce - przyznaje. - Bo rowerzystów przybywa, a ścieżek rowerowych niestety nie. Ludzie coraz chętniej przesiadają się z samochodu na rower, a robiliby to jeszcze chętniej, gdyby mieli którędy tymi rowerami jeździć.

Ci rowerzyści, którzy wykazali się odpowiednim stanem wiedzy fachowej i mieli sprawne rowery, dostawali od policjantów prezenty: "Podręczny kodeks rowerzysty i motorowerzysty" oraz odblaskową kamizelkę. By jeździło im się bezpieczniej.