Ruch Chorzów vs. Lech Poznań. Goście strzelili cztery gole

"Nic się nie stało" - ta przyśpiewka zabrzmi zapewne wśród kibiców gospodarzy, czyli Ruchu Chorzów. Ten został pokonany przez Lech Poznań w niedzielnym meczu na stadionie przy ulicy Cichej.

Pierwsza bramka padła już w drugiej minucie i nie pozwoliła na zbytnie rozprężenie na boisku. Najlepszy strzelec Lecha Poznań bardzo dobrze wyszedł na pozycję i nie dał szans zawodnikowi Ruchu Chorzów. Padła bramka. W 45 minucie Marcin Kamiński odnalazł się w polu karnym, podbił sobie piłkę i lewą nogą strzelił kolejnego gola.

W 58. minucie meczu na boisko wszedł Łukasz Teodorczyk. Były napastnik Polonii Warszawa już w pierwszej akcji strzelił trzecią, udaną bramkę dla Lecha Poznań. Wielka szarża poznaniaków zakończyła się w 87. minucie. Kasper Hamalainen, któremu przy golu ponownie asystował wspominany wcześniej Teodorczyk, wykorzystał podanie z głębi pola i strzelił czwartą i ostatnią bramkę tego wieczoru.

Ruch Chorzów - Lech Poznań 0:4 (0:2)
- Bramki: Bartosz Ślusarski (2), Marcin Kamiński (45), Marcin Baszczyński (60), Kasper Hamalainen (87).
- Żółte kartki: Łukasz Janoszka, Martin Konczkowski, Marcin Baszczyński, Łukasz Tymiński i Łukasz Teodorczyk, Aleksander Tonew, Hubert Wołąkiewicz.

Ruch Chorzów: Michal Peskovic - Marcin Kikut, Marcin Baszczyński, Żeljko Djokic (46. Piotr Stawarczyk), Martin Konczkowski - Marek Zieńczuk, Arkadiusz Lewiński, Łukasz Tymiński (68. Filip Starzyński), Łukasz Janoszka (46. Robert Chwastek) - Maciej Jankowski, Pavel Sultes.

Lech Poznań: Jasmin Buric - Tomasz Kędziora, Marcin Kamiński, Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz - Karol Linetty (85. Mateusz Możdżeń), Łukasz Trałka, Kasper Hamalainen, Rafał Murawski, Aleksander Tonew (69. Gergo Lovrencsics) - Bartosz Ślusarski (58. Łukasz Teodorczyk).