Samowola parkingowa pod nosem drogowców na Wilczaku [ZDJĘCIA]

Kierowcy, którzy muszą odwiedzić siedzibę Zarządu Dróg Miejskich na Wilczaku, zwracają uwagę na to, że panuje tam samowola parkingowa. Pojazdy często zostawiane są wbrew przepisom, tamują lub blokują ruch innych aut.

- Wydawałoby się, że komunalna jednostka budżetowa prezydenta miasta Poznania, która zajmuje się zarządzaniem naszymi drogami, w tym dbaniem o właściwe oznakowanie dróg i bezpieczeństwo uczestników ruchu powinna swoje zadania wykonywać w każdym miejscu miasta, tymczasem najciemniej jest pod latarnią - stwierdza pan Tomasz, jeden z naszych czytelników, który mieszka w okolicy siedziby ZDM.

ZOBACZ TEŻ: Święte Krowy Poznań: Mistrzowie parkowania na Facebooku. Nie naśladujcie ich! [ZDJĘCIA]

Wyjaśnia, że zauważył, iż pracownicy ZDM nie przestrzegają przepisów prawa o ruchu drogowym. - Przed budynkiem drogowców codziennie w godzinach od 7 do 15 parkują na zmianę dwa ciągle te same samochody - mniemam zatem, że są to zatrudnionych w ZDM - wyjaśnia poznaniak.

Mówi, że swoje pojazdy zostawiają oni, nie pozostawiając przepisowego odstępu dla pieszych. - Nie jest to może główny odcinek chodnika, ale w miejscu zajętym przez auta jest dogodny wjazd dla wózków dziecięcych. ZDM zatem tuż pod swoimi oknami pozwala na łamanie przepisów i to prawdopodobnie przez swoich pracowników - stwierdza nasz czytelnik.

Kilkadziesiąt metrów dalej na drodze dojazdowej do osiedla panuje jeszcze większa samowolka parkingowa. Co prawda w zeszłym roku została częściowo ukrócona poprzez postawienie słupków na chodniku, ale było to tylko połowiczne rozwiązanie. Pozostała druga strona ulicy, która jest regularnie obstawiana przez pojazdy. Co prawda co jakiś czas pojawia się straż miejska i zakłada blokady, ale parkujących zniechęca to tylko wówczas, gdy widzą je założone na koła innych pojazdów.

Pan Tomasz zwraca również uwagę na to, że przed rokiem przy wjeździe do siedziby zamontowano sygnalizację świetlną. Jednak do tej pory działają tam tylko żółte światła pulsujące.

W odpowiedzi na te zarzuty Tomasz Libich z ZDM informuje, że na wspomnianym chodniku nie wolno parkować. Jednak egzekwowanie przestrzegania przepisów należy do policji i straży miejskiej, a jego współpracownicy zgłaszali już ich łamanie przez kierowców.

- Informujemy również, że łącznik dochodzący do ul. Wilczak tylko w części znajduje się w administracji ZDM - dodaje Tomasz Libich. Powołując się na skomplikowane zapisy w przepisach, stwierdza, że nie można zamontować barierek, które by miały uniemożliwić parkowania niezgodne z przepisami. Co do sygnalizacji zapowiada, że po zakończeniu budowy nowo powstającego osiedla mieszkaniowego i zwiększenia natężenia ruchu planowane jest przełączenie sygnalizacji.