Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słaby Lech poległ w Chorzowie (+foto)

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Niestety, przerwa w rozgrywkach nie przysłużyła się piłkarzom Lecha, którzy dość niespodziewanie przegrali w Chorzowie z Ruchem 0:2. Co gorsza, była to porażka zasłużona.

Choć w zeszłym sezonie Kolejorz wygrał wyjazdowe spotkanie z Ruchem, to na stadionie przy ul. Cichej nie potrafi wygrać od 18 lat. Jak to możliwe? Po prostu przed rokiem mecz rozegrano nie na obiekcie Ruchu, lecz na chorzowskim Stadionie Narodowym.

Lechici jechali do Chorzowa z zamiarem przerwania tej fatalnej passy, tym bardziej, że wreszcie Franciszek Smuda mógł wystawić niemal najmocniejszy skład, do którego wrócili po kontuzjach Bartosz Bosacki i Tomasz Bandrowski.

Początek meczu to nieznaczna przewaga Ruchu, którzy udanie przerywali wszelkie ataki poznaniaków, wyczekując na ich błąd. Taki przydarzył się w 18. minucie. Ekslechita - Marcin Zając zagrał idealnie do Tomasza Brzyskiego, który nie dał szans Krzysztofowi Kotorowskiemu na udną obronę i było 1:0 dla gospodarzy.

Od tego momentu chorzowianie zdecydowanie cofnęli się na własną połowę. Kolejorz przeważał, ale trudno było o jakiekolwiek szczególnie groźne strzały. Niebiescy nastawili się na grę z kontry i w 30. minucie zdobyli dzięki temu drugiego gola. Marcin Nowacki po podaniu Brzyskeigo uderzył z okolicy 16. metra i podwyższył wynik na 2:0.

Lech nie miał pomysłu, jak się odgryźć znakomicie grającym rywalom. W przerwie Franciszek Smuda zdecydował się wzmocnić siłę ognia i w miejsce Dimitrije Injaca wszedł Piotr Reiss. Akcje Kolejorza nabrały dynamiki. W 50. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Rafał Murawski, ale nie trafił w bramkę, a po chwili strzał Wilka obronił Krzysztof Pilarz. W 65. minucie Smuda posłał do boju kolejnego napastnika - Hernana Rengifo. Niestety, nie zmieniło to obrazu gry - Lech po bardzo słabym meczu zasłużenie przegrał z Ruchem 0:2. Szkoda, bo ewentualna wygrana wywindowałaby poznaniaków na pozycję wicelidera tabeli.

- Graliśmy dzisiaj za mało agresywnie, a Ruch wykorzystał dwie sytuacje, które miał w pierwszej połowie, strzelając dwie bramki - powiedział po meczu Franciszek Smuda. - W drugiej połowie na nic się zdała przewaga w polu, ponieważ Ruch mądrze bronił zwycięstwa. Myślę, że wyciągniemy wnioski z tego spotkania i następne mecze będziemy już grali na swoim normalnym poziomie.

Ruch Chorzów - Lech Poznań 2:0 (2:0)
Bramki: 17. Brzyski, 30. Nowacki

Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
Widzów: 8 000 (750 Lecha)

Ruch Chorzów: Pilarz - Grzyb, Grodzicki (88. Adamski), Sadlok, Jakubowski - Nowacki, Scherfchen, Baran, Brzyski (93. Mizgajski) - Ćwielong (84. Nykiel), Zając.

Lech Poznań: Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Wilk (75. Cueto) - Peszko (65. Rengifo), Injac (46. Reiss), Murawski, Bandrowski, Stilic - Lewandowski.



Więcej zdjęć na MM Silesia.


 


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto