MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Policja odnalazła ciało półrocznej Magdy

Redakcja
Matka dziecka przyznała się, że upozorowała porwanie, a dziecko ...
Matka dziecka przyznała się, że upozorowała porwanie, a dziecko ... Adrian Leks/mmsilesia.pl
W nocy z soboty na niedzielę matka 6-miesięcznej Magdy wskazała policjantom prawdziwe miejsce ukrycia zwłok dziecka.

Aktualizacja - sobota, 4 lutego.

Przesłuchiawana przez policjantów matka półrocznej Magdy po raz kolejny zmieniła swoje zeznania i wskazała kolejne miejsce, w którym miała ukryć zwłoki dziecka. Okazało się, że tym razem mowiła prawdę. Kobieta pojachała z policjantami na wskazane miejsce.

Zwłoki dziecka policjanci znaleźli na obrzeżu parku przy ul. Żeromskiego w ruinach pokolejowego budynku. Ciało dziewczynki było ukryte pod stertą gruzy, obok leżał różowy kocyk - ten sam, który pokazywano w mediach, jako ten w który owinięta miała być dziewczynka w chwili rzekomego porwania.

Nad ranem policjanci zakończyli oględziny miejsca znalezienia zwłok. Teraz zostanie przerowadzona sekcja zwlok, aby ustalić przyczynę śmierci sześciomiesięcznej Magdy. Policjanci pod nadzorem prokuratury sprawdzać będą także, czy o sfingowanym porwaniu wiedziały inne osoby, poza matką dziewczynki.


Piątek, 3 lutego

- Matka przyznała się, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku - powiedział na antenie TVP Info Krzysztof Rutkowski. - To nie było zabójstwo. Madzia wypadła matce z rąk i uderzyła główką o ziemię, w wyniku czego zmarła. Ojciec nie wiedział o wypadku.

Przypomnijmy, że poszukiwania półrocznej Magdy trwały od wtorku, 24 stycznia. Zaangażowane w nie było wiele osób, ufundowano również nagrody pieniężne za informacje na temat porwania.

Aktualizacja 6.38

Matka przyznała się do winy i wskazała miejsce, gdzie ukryła ciało, którego jednak policjanci do tej pory nie znaleźli. Matka jest w zbyt złym stanie psychicznym, aby zeznawać.

Matka Magdy przyznała Rutkowskiemu, że będąc w domu dziecko wypadło jej z rąk i uderzyło głową o ziemię. Katarzyna W. nie wiedziała co zrobić, zapakowała ciało dziewczynki do wózka i porzuciła pod drzewem.

W miejscu wskazanym przez matkę znaleziono kurtkę, jest to jednak kurtka dla dziecka 3-4 letniego. Obecnie policjanci zamierzają przeszukać teren w pobliżu rzeki Przemszy.


Przeczytaj, jak matka jeszcze w niedzielę opowiadała o porwaniu: Oddaj nam dziecko, a wycofamy zarzuty! - apeluje rodzina zaginionej Magdy


Aktualizacja 8.00

Szukanie ciała Magdy ma się rozpocząć chwilę po godzinie 8. Policja nie wyklucza, że dziecko może jeszcze żyć. - Zawsze bierzemy pod uwagę wszystkie możliwości, nie mamy potwierdzonej tezy, że Magda nie żyje - mówi nam Sebastian Fabiański z biura prasowego KWP.

Matka dziecka nie została jeszcze przesłuchana przez policję. - Jej stan psychiczny na to nie pozwala, na razie jest zatrzymana - dodaje Fabiański.

Aktualizacja 8.35

Nasz dziennikarz, który znajduje się na miejscu, donosi że teren jest już ogrodzony. - Ngdzie nie można przejść, przed chwilą przyjechali policjanci z grupy specjalnej przeszukiwać teren - mówi Adrian Leks.

- Cały czas braliśmy dwie wersje pod uwagę. Jedna, że ktoś z najbliższego otoczenia jest związany z tą sprawą lub wersja matki, że ktoś porwał Magdę. O pierwszej kwestii nie mówiliśmy publicznie, przez wzgląd na rodzinę - powiedział Adam Jachimczak dla TVN24.

Telewizja TVN24 pokazała kilkanaście sekund z nagrania w którym matka przyznaje się do winy. Film trafił na portal YouTube.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto