Świet(l)ne oblicze stadionu?

Już około godziny 22 przed wejściem na IV trybunę zaczęły gromadzić się tłumy ludzi, którzy specjalni przybyli aby obejrzeć zapowiadane świetlne show. Z minuty na minutę kolejka kibiców rosła. W końcu dokładnie o 23 brama na stadion została otwarta i zniecierpliwieni ludzie wreszcie mogli wejść na swój ukochany stadion.

Tam miała na nich czekać nie lada atrakcja. Jak zapowiadali organizatorzy podczas tej magicznej nocy kibice będą mogli podziwiać niesamowite oświetlenie obiektu przy Bułgarskiej.

Czy widziany z zewnątrz zmieniający kolory kawałek membrany był na tyle niesamowity? Czy te kilka projektorów tworzących tę świetlną kompozycje miały zaspokoić ciekawość tysięcy poznaniaków? Większość z zebranych ludzi zapewne liczyła na coś więcej. Dlatego też miejsca na IV trybunie momentalnie zostały wypełnione, a kibice oczekiwali aż... nastanie jasność.

Jednak musieli oni uzbroić się jeszcze w chwilę cierpliwości. Przed główną atrakcją, jaką miało być zapalenie reflektorów na stadionie, kilka słów na temat samego wydarzenia przygotowali przedstawiciele spółki EURO Poznań 2012 oraz prezydent Poznania.

- Jak zawsze zaskoczyliście nas tak tłumnym przybyciem - mówiła Joanna Janowicz-Strzyżewska, kierownik ds. komunikacji marketingowej spółki Euro Poznań 2012. - Jest to dla nas znakiem, że drzwi otwarte, które trwały od lipca zeszłego roku były jak najbardziej trafionym pomysłem. Mamy ogromną nadzieję, że czujecie się państwo informowani o tym, co dzieje się na stadionie i że przede wszystkim macie możliwość sami tutaj przyjść i ocenić prowadzone tutaj prace.

Natomiast o kwestiach technicznych, dotyczących nowych zmian opowiadał sam prezes spółki EURO Poznań 2012, Ryszard Dembiński.

- Z zewnątrz na membranie jest uruchomiana świetlna iluminacja, którą tworzą cztery specjalne projektory lLEDowe, finalnie znajdzie się ich na stadionie aż 195 - wyjaśniał Dembiński. - Natomiast jeśli chodzi o oświetlenie wewnętrzne to zwiększyliśmy jego moc z 1400 do 2000 lx. Oczywiście oprócz samego oświetlenia na stadionie widać już na trybunach nowe krzesełka oraz powstałe z nich logo naszego miasta.

Gdy wszystkie kwestie zostały już omówione, kibice wszystkie wymienione nowości mogli wreszcie zobaczyć na własne oczy. Przy dźwiękach muzyki włączono oświetlenie. Zgromadzeni na stadionie ludzie najwidoczniej liczyli na coś więcej, gdyż po kilku minutach zaczęli opuszczać stadion.

- Szczerze mówiąc przyjeżdżając tutaj z drugiego końca miasta liczyłam na trochę więcej - mówi Magda. - Nie ukrywam, że sam stadion robi wrażenie, ale myślałam, że zapowiadane na dzisiejszą noc widowisko będzie po prostu troche bardziej... widowiskowe. Miałam nadzieję, że kolorowe światła na membranie będą wyglądać nieco efektowniej, niż to co zobaczyłam. Mimo wszystko cieszę się, że prace na Bułgarskiej dobiegają wreszcie końca i już niebawem będę mogła podziwiać stadion już w całej okazałości.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.