Radek Rakowski: Wielu ludzi uważa, że w galeriach powinny wisieć „ładne” obrazy - portrety, pejzaże, natomiast na sztukę współczesną niektórzy patrzą bardzo podejrzliwie. Czy sztuka współczesna jest sztuką?
Włodzimierz Jan Zakrzewski: Moim zdaniem na pewno jest sztuką. Artysta jest człowiekiem przeżywającym, odczuwającym zjawiska, te co go spotyka w życiu i stara się jakoś to wyrazić. Nie słowem, tylko w bardziej metaforyczny sposób. Oglądając prace sztuki współczesnej dostajemy ważne interpretacje, wskazówki, które nie są wprost, a ujawniają inny aspekt, inną stronę rzeczywistości... To inna strona tego, co obserwujemy na co dzień.
Czy sztuka współczesna jest słusznie uważana za trudną do zrozumienia?
Musi istnieć potrzeba z drugiej strony – normalnego, nieprzygotowanego widza, kogoś kto czasami przypadkowo znajdzie się na prezentacji sztuki współczesnej. I tu jest potrzebne trochę dobrej woli. Nie da się tej bariery zniwelować, tego dystansu nie da się ignorować. To wymaga pewnej pracy i wysiłku. Ale w efekcie to jest bardzo dobrze wynagrodzone – wzbogaca nasze widzenie świata. Oglądając sztukę współczesną widzimy trochę inne kolory, inne tony tego, co doświadczamy żyjąc.
Czyli, jeżeli ktoś mi mówi, że nie rozumie jazzu, a ja mu odpowiadam, że jazzu nie trzeba rozumieć – tylko wystarczy wybrać się na koncert i zacząć go słuchać – podobnie jest ze sztuką współczesną? Wystarczy z otwartą głową wejść do galerii?
Właśnie – z otwartą głową, bez uprzedzeń. Dać kredyt zaufania a nie być sceptycznymi, wątpiącymi gośćmi. Chodzi o to, aby dać szansę na dotarcie tego, co mówi artysta. Czasami możemy czuć gniew, niezadowolenie, ale prawdopodobnie po jakiejś refleksji, jeśli drugi raz o tym pomyślimy to może zaczniemy rozumieć inny punkt widzenia. Bo właśnie te inne punkty widzenia są bardzo cenne ponieważ dają nam inną perspektywę. Wtedy też możemy spojrzeć trochę na siebie z zewnątrz. To jest kolejna, inna ważna rola sztuki.
Na wystawie prac Włodzimierza Jana Zakrzewskiego w Galerii Malarstwa i Rzeźby |
Oglądając pańskie prace na wystawie w Galerii Malarstwa i rzeźby odczuwa się wprost niesamowity ładunek emocji, które ze niosą...
To wszystko się w miarę upływu lat zmieniało. Emocje towarzyszyły mi od początku, tylko wtedy znalazły ujście w inny sposób – najpierw malowałem w sposób bardziej akademicki, „normalny”, klasyczny. Sześć lat po skończeniu akademii odczułem, że w ten sposób nie mogę dać ujścia swoim myślom, emocjom, ideom. Wtedy nastąpił pewien zwrot, zmiana. Na różnych etapach mojego życia emocje znalazły swoją wizualizację, swoje przedstawienie na różne sposoby. W miarę upływu lat miałem więcej doświadczenia, więcej wiedziałem o malarstwie i rysowaniu, ale także o życiu i świecie. W związku z tym, to co robiłem wcześniej przestało mi wystarczać i zacząłem sięgać po nowe środki wyrazu, nowe interpretacje. To się zmieniało, a emocje zawsze były.
Czyli możemy zaprosić ludzi takim stwierdzeniem „przyjdźcie poznać świat emocji Zakrzewskiego”?
Tak. Bardzo proszę.
Wystawę prac Włodzimierza Jana Zakrzewskiego możemy oglądać w Galerii Malarstwa i Rzeźby Muzeum Narodowego (Al. Marcinkowskiego 8) do 17 kwietnia. Tego dnia, na finisażu wystawy o godz. 12, będziemy mieli po raz kolejny spotkać się z jej autorem – Włodzimierzem Janem Zakrzewskim.
Tradycyjnie razem z ekspozycją Muzeum Narodowe opracowało cykl spotkań związanych z wystawą. W niedzielę – 13 marca, z widzami spotka się Joanna Bryl, a 20 marca po wystawie ponownie oprowadzać będzie jej kurator, Włodzimierz Nowaczyk.
W sobotę, 26 marca, będziemy mogli porozmawiać z autorem wystawy – Włodzimierzem Janem Zakrzewski, a w niedzielę na słuchaczy czekać będzie ponownie Joanna Bryl. Wszystkie spotkanie rozpoczynać się będą w samo południe.
MM Moje Miasto Poznań jest patronem medialnym wystawy.
Czytaj także: |
Zakrzewskiego malarstwo emocji Współczesna sztuka to przekazywanie emocji - przekonuje Włodzimierz Jan Zakrzewski, jeden z najbardziej znanych na świecie polskich artystów |
**
**
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?