Maremma jest jednym z niewielu miejsc o zachowanym i nienaruszonym otoczeniu naturalnym. Wybrzeże otoczone jest wzgórzami z charakterystyczną dla tego obszaru przyrodą, jak chociażby całe parki sosen piniowych.
– Tak naprawdę mówić o Maremma Toskana jest bardzo łatwo, ponieważ mówimy o niezniszczonej przyrodzie, kulturze renesansu, świetnej kuchni i wyśmienitych winach – mówi Stefano Cellini z Follonici.
Włochy to obok Francji największy producent wina na świecie, dlatego Toskańczycy promują w Poznaniu enoturystykę, czyli niezbyt jeszcze u nas znaną i popularną turystykę winną.
– Właśnie dlatego, że enoturystyka jeszcze nie jest w Polsce bardzo popularna, teraz jest najlepszy moment by zacząć ją promować – tłumaczy MM Poznań Karolina Suchodolska, z konsorcjum Servizi Turistici Maremma Toscana. Włosi od lat konkurują z Francuzami o miano największego producenta win i starają się przekonywać do nich wszystkich obcokrajowców. A ponieważ Francuzi nie zaczęli jeszcze ekspansji na nasz rynek turystyczny z propozycjami zwiedzania swoich winnic, Toskańczycy liczą na zainteresowanie Polaków swoją ofertą.
Jest ona jeszcze o tyle atrakcyjniejsza od typowych turystycznych wyjazdów, że odbywa się poza szczytem wakacyjnych wyjazdów. Winnice odwiedza się przecież albo w maju, gdy wszystko jeszcze kwitnie, albo jesienią, gdy trwa produkcja wina.
Czy będziemy mogli zwiedzić Marrema Toskania już w tym roku zależy od decyzji polskich touroperatorów. By przekonać ich do swojej oferty przedstawiciele Toskanii na spotkanie do Poznania przywieźli swojego mistrza kuchni. Stosunkowo proste w formie potrawy potrawy potrafią jednak zachwycić smakiem. I nieważne czy będą to serwowane w charakterze przystawek bakłażanowe zawijańce nadziewane serem mozzarella i pomidorami z pesto na bazie rukoli, krem z czerwonych ziemniaków i wędzonej scamorzy, czy też podawane w charakterze pierwszego dania maremmańskie tortellini z mięsny ragu i parmezanem lub deserowe figi w syropie maraschino z kremem mascarpone. Każda z prezentowanych w poznańskim hotelu Park toskańskich potraw zachwycała delikatnym, ale wyraźnym smakiem, z wyczuwalnymi nutami różnych ziół i przypraw. Jednak największym przebojem wieczoru okazał się toskański boczek podawany z parmezanem, czarnym pieprzem i miodem kasztanowym. Zaskakujący w smaku, tak jak i cała Toskania.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?