Raport kampanii elektromobilni.pl przewiduje, że pod koniec pierwszej połowy 2023 roku w polskich miastach będzie jeździć 950 autobusów elektrycznych, mimo prawdopodobieństwa, że inwestycje w publiczny transport zeroemisyjny będą ograniczone przez duży wzrost cen energii i trudną sytuację samorządów. „Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku” zakłada, że od 2025 roku każdy przetarg na autobus w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców miałby dotyczyć wyłącznie zero- i niskoemisyjnych autobusów – czyli elektrycznych i wodorowych). Inny ważny zapis ma ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która weszła w życie 22 lutego 2018 r. i przepisy o celach przejściowych: od 1 stycznia 2028 r. samorządy terytorialne, z wyłączeniem gmin i powiatów, których liczba mieszkańców nie przekracza 50 000, mają świadczy usługę komunikacji miejskiej lub zlecać ją podmiotom, które łącznie zapewniają co najmniej 30% udział autobusów zeroemisyjnych lub autobusów napędzanych biometanem na ich obszarze. Od 1 stycznia 2023 r. ten udzial ma wynosić co najmniej 10 procent.
Zobacz też: Stary Rynek w Poznaniu wciąż rozkopany. Jak postępują prace? Kiedy koniec przebudowy? Zobacz zdjęcia
Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych ocenia w ubiegłorocznym raporcie, że 30 czerwca w Polsce jeździło 717 autobusów elektrycznych, co stanowi prawie 5,9% całego parku autobusów miejskich. Najwięcej miała Warszawa - 160 pojazdów, MPK Kraków - 79, MPK Poznań - 58, PKM Jaworzno - 50 oraz MZK Zielona Góra - 43 autobusy.
W Poznaniu miejski przewoźnik ma w linii 334 autobusy, z czego 37 to Solarisy Urbino 12 electric, których jest 37, Solarisy 18 electric – 21 i jeden 18 – hybrydowy. Oznacza to, że ponad 17 procent pojazdów stanowią autobusy elektryczne. MPK informuje, że w roku 2028 docelowy 30-procentowy udział autobusów zeroemisyjnych będzie osiągnięty.
Konkurencję dla „elektryków” będą stanowiły w mieście autobusy wodorowe. Jeden z nich - Solaris Urbino 12 hydrogen – był testowany w Poznaniu (to była jego premiera na polskim rynku) i – jak podawał producent, jego nowoczesne ogniwo paliwowe, będące miniaturową elektrownią wodorową, pozwala mu przejechać pojedynczym tankowaniu aż 350 km. Samo tankowanie jest też bardzo krótkie, krótsze od dzisiejszego ładowania pojazdów elektrycznych, napełnienie pełnego zbiornika zajmuje około 10 minut. Autobusy wodorowe są pewnego rodzaju elektrycznymi, które same produkują sobie prąd w ogniwie wodorowym w procesie odwróconej elektrolizy wody: nie emitują spalin, a jedynie ciepło i parę wodną.
W tym roku zatem do MPK ma trafić 25 Solarisów 12 wodorowych, na mocy październikowej umowy między MPK Poznań oraz Solaris Bus & Coach. Miasto otrzyma na te 12-metrowe autobusy dofinansowanie z programu Zielony Transport Publiczny.
W 12-metrowych autobusach zostaną zamontowane ultranowoczesne zestawy ogniw paliwowych o mocy 70 kW, które będą pobierać wodór z pięciu zbiorników o łącznej pojemności 1560 l
– zapewnia MPK Poznań. - Komponenty systemu wodorowego będą posiadać najwyższe dostępne na rynku systemy zabezpieczeń. Wodorowe Solarisy wyposażone będą w stosunkowo niewielką baterię trakcyjną Solaris High Power, której zadaniem będzie wspomaganie ogniwa paliwowego w chwilach największego zapotrzebowania na energię elektryczną. Na pokładzie znajdzie się 31 miejsc siedzących, w tym 10 siedzeń o wysokiej dostępności, czyli dostępnych bez dodatkowych stopni. Urbino 12 hydrogen będą wyposażone w zatoczkę dla osób niepełnosprawnych i podróżnych z wózkami dziecięcymi.
Poznańskie autobusy wodorowe będą tankowane przez PKN Orlen, który wybuduje na stacji w pobliżu pętli tramwajowej Miłostowo infrastrukturę do zasilania pojazdów wodorem.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
