We wrześniu zniknie przystanek autobusowy "Bałtyk"

Zmiana nazwy przystanku autobusowego "Bałtyk" na "Rondo Kaponiera" budzi największe kontrowersje wśród poznaniaków. Obecna nazwa przystanku to ostatnie wspomnienie po legendarnym już w Poznaniu kinie Bałtyk. Kino zostało zlikwidowane w 2002 roku, a obok powstał hotel Sheraton.

3 września uruchomiony zostanie też dodatkowy przystanek "Port Lotniczy Ławica" usytuowany na ul. Bukowskiej w stronę centrum na którym zatrzymywać się będą autobusy linii nr 59. Jednocześnie w związku ze zmianą lokalizacji niektórych przystanków zmienione zostaną ich nazwy:
"Królewny Śnieżki" – nowa nazwa: "Kopciuszka"
"Baśniowa" – nowa nazwa: "Folwark Edwardowo"

Zmiana nazwy wiąże się z planowaną modernizacją i rozbudową ronda Kaponiera. Według ZTM ma to na celu poprawę orientacji w mieście dla przyjezdnych. Zmianie ulegnie jedynie nazwa przystanku autobusowego, przystanek tramwajowy "Bałtyk" swej nazwy nie zmieni.

Co o zmianie legendarnej nazwy myślą mieszkańcy Poznania?

Ola, która w Poznaniu studiuje, przyznaje, że nie wie skąd wzięła się nazwa przystanku.
– Nie wiem, dlaczego przystanek nazywa się Bałtyk, ale zmiana nazwy wprowadzi sporo zamieszania - twierdzi dziewczyna.

Z tą opinią zgadza się Ewelina.
- Wszyscy są przyzwyczajeni do tego określenia, myślę, że i tak każdy będzie używał obecnej nazwy - mówi.

Z kolei dla Gosi nazwa przystanku nie ma większego znaczenia.
- Właściwie to mnie nie interesuje, rzadko korzystam z tego przystanku, a kto jest przyzwyczajony do tej nazwy i tak dalej będzie się orientował - uważa dziewczyna.

Marek podchodzi do planowanej zmiany bardziej sceptycznie
- Najpierw powinni zrobić to rondo, a dopiero później pomyśleć o nazwach przystanków - sugeruje i dodaje, że teraz wszelkie zmiany wprowadzą jedynie zamieszanie.

Karolina, mimo że pochodzi z Poznania i nie bardzo wie skąd wzięła się nazwa tego przystanku, jest bardzo przywiązana do nazwy Bałtyk.
- Właściwie, nigdy nie interesowałam się, dlaczego akurat taka nazwa - przyznaje licealistka. - Myślę jednak, że nowa nazwa nie przyjmie się w świadomości poznaniaków.