Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkopolskie korzenie kardynała

Jerzy OLSZEWSKI
Na największym konsystorzu w historii Jan Paweł II w obecności tysięcy wiernych, wygłosił formułę kreowania nowych kardynałów. Po raz pierwszy na jednym konsystorzu godność tę otrzymało dwóch Polaków: abp Zenon ...

Na największym konsystorzu w historii Jan Paweł II w obecności tysięcy wiernych, wygłosił formułę kreowania nowych kardynałów. Po raz pierwszy na jednym konsystorzu godność tę otrzymało dwóch Polaków: abp Zenon Grocholewski – prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego i abp Marian Jaworski, łaciński metropolita lwowski.

Kardynał Grocholewski jest jednym z najbliższych współpracowników papieża. Przed wojną rodzina państwa Grocholewskich zamieszkiwała w Sępolinie, niedaleko Lwówka.

Dzieciństwo kardynała

- Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Polski, hitlerowcy aresztowali ojca – wspomina pan Władysław Grocholewski, starszy brat kardynała. – Mama ze mną i starszą moją siostrą Apolonią przeniosła się do rodziny, do domu wujka, do wsi Bródki.

Tam 10 października 1939 roku urodził się obecny kardynał. Jego rodzina nie miała łatwego życia. Najpierw Niemcy uważali ojca kardynała za wroga Rzeszy, a po wojnie komunistyczne państwo widziało w nim przeciwnika socjalistycznych przemian. Stanisław Grocholewski został aresztowany. Bez wyroku spędził w więzieniu prawie dwa lata. Pomimo trudności, dzięki wytrwałości matki, wszystkie dzieci zdobyły wyższe wykształcenie. Zenon Grocholewski ukończył najpierw Niższe Seminarium Duchowne w Wolsztynie, a w roku 1957 wstąpił do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu.

W seminarium

- W Seminarium spotkałem się z Zenonem Grocholewskim, razem spędziliśmy w jego murach sześć lat - wspomina ks. prałat Czesław Wojciechowski, proboszcz parafii w Czempiniu. - Były to ciężkie czasy dla Kościoła. Może właśnie dlatego sporo się uczyliśmy. A Zeniu wyróżniał się wyjątkową pilnością.

Wspólnie wystawili sztukę Brandstaettera „Dzień Gniewu”. Przyszły kardynał grał Żyda, a ks. Wojciechowski przeora, który go ukrywa. Seminarzyści wystawiali tę sztukę nie tylko w Poznaniu, ale również w Gnieźnie i Oliwie. Był to ważny epizod w ich życiu, który pogłębił i utrwalił przyjaźń.

26 maja 1963 roku Zenon Grocholewski i Czesław Wojciechowski zostali wyświęceni na kapłanów przez abpa Antoniego Baraniaka.

Grał w ping-ponga

- Ksiądz Zenon został skierowany do parafii Chrystusa Odkupiciela w Poznaniu, na os. Warszawskie, a ja na wikariat do Pępowa - pamięta ks. Wojciechowski. - Odwiedzaliśmy się często. Zeniu miał zawsze dużo pomysłów. Umiał łączyć życie z teologią.

Ks. Zenon Grocholewski spędził trzy lata życia na os. Warszawskim. Do dziś wielu starszych mieszkańców osiedla pamięta dobrze młodego, sympatycznego wikarego. Pamięta go proboszcz Wojciech Ławniczak, pamietają Helena i Józef Wichłaczowie. To w ich domu, przy ulicy Warszawskiej, mieszkał przyszły kardynał. Państwo Wichłaczowie z dumą pokazują zbiory z domowego archiwum, kartki, widokówki, życzenia świąteczne, wycinki z prasy – kawałek historii z życia Zenona Grocholewskiego.

- Zawsze był uśmiechnięty, pełen humoru - wspomina pani Helena.
- Zbierał znaczki – dodaje pan Józef. – A w wolnym czasie lubił pograć w ping-ponga. Stałym jego partnerem był pan Marian Drobnik.
- Spotykaliśmy się w małej salce, na zapleczu kaplicy, tam rozgrywaliśmy ping-pongowe mecze - wspomina pan Marian. - Chociaż byłem dobrym graczem, przeważnie przegrywałem.

Wyjazd do Rzymu

Przyszły kardynał chciał się kształcić dalej - w Rzymie. Trzy lata starał się o wydanie paszportu. Socjalistyczna władza niechętnie wypuszczała z kraju swoich obywateli. Szansa na wyjazd była coraz mniejsza. W czasie kolędy w jednym z domów opowiadał o swoich kłopotach związanych z wyjazdem i całkiem przypadkowo trafił na człowieka, który jak się później okazało, był osobą wysoko postawioną. Pan ten w pierwszej chwili nie zareagował. Jednak po kilku dniach zadzwonił i zapytał ks. Zenona, czy nadal marzy o wyjeździe.

W Wielki Czwartek 1966 roku ks. Grocholewski rozpoczął w Rzymie studia prawnicze na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Skończył je z wyróżnieniem. Otrzymał złoty medal Uniwersytetu.

W 1972 roku obronił pracę doktorską, za którą dostał złoty medal papieski. W tym samym roku rozpoczął pracę w Sygnaturze Apostolskiej, czyli w Watykańskim Ministerstwie Sprawiedliwości. Od 1999 roku stanął na czele Kongregacji Wychowania Katolickiego, której podlegają katolickie szkoły na całym świecie.

Święcenia biskupie

W roku 1983 razem z metropolitą Juliuszem Paetzem otrzymał święcenia biskupie.
- Z uroczystością tą wiąże się historia krzyża – pektorału, który spoczywa na piersi kardynała Zenona Grocholewskiego – mówi ks. Wojciechowski. - Jest to złoty krzyż wysadzany brylantami, ze świętymi relikwiami. Pierwszym jego posiadaczem był kard. Pietro Gasparri, twórca Kodeksu Prawa Kanonicznego z roku 1917. Gasparri ofiarował go przyszłemu kardynałowi Cicognani. Cicognani w czasie II Soboru Watykańskiego ofiarował ten krzyż Pietro Feliciniemu (który ogłosił nominację Jana Pawła II na papieża). Po jego śmierci w 1982 roku rodzina przekazała ten krzyż papieżowi, a kilka dni przed konsekracją na biskupa, w czasie świąt Bożego Narodzenia Jan Paweł II ofiarował go Zenonowi.

Prawdziwa przyjaźń

Ks. Wojciechowski jest dumny z przyjaźni z kardynałem:
- Pomimo, że Zenon piastuje takie wysokie stanowisko w Kościele, nigdy nie zapomniał o swoim starym koledze, przyjacielu, proboszczu z małego Czempinia.

Kardynał Zenon Grocholewski, syn Ziemi Wielkopolskiej, ma na os. Warszawskim swoje stałe miejsce.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto