– Działamy już od niedzieli, czyli od samego momentu katastrofy. Podstawowa pomoc została już udzielona, a teraz pracujemy nad zaspokojeniem dalszych potrzeb. W chwili obecnej najważniejsze jest, by znaleźć lokale dla osób poszkodowanych i je wyposażyć – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, który powołał dzisiaj specjalny zespół, który ma pomagać poszkodowanym
Na jego czele stanął wiceprezydent Jędrzej Solarski. Ponadto w skład zespołu weszli: Magdalena Pietrusik-Adamska (dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych), Witold Rewers (dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa), Włodzimierz Kałek (dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie), Paweł Łukaszewski (Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego), Magdalena Górska (pełnomocnik prezydenta ds. interwencji lokatorskich) oraz mecenas Henryk Kuligowski (radca prawny).
Zobacz też: Morderstwo i wybuch w Poznaniu: Domniemany sprawca spowodował wcześniej wypadek z synem? [ZDJĘCIA]
– Zespół przeanalizuje sytuację i wypracuje rozwiązania dla wszystkich poszkodowanych. Nikt nie zostanie bez pomocy. Oprócz znalezienia lokali zastępczych, zadaniem zespołu jest m.in. koordynowanie zbiórek dla poszkodowanych, wsparcie prawne, pomoc w znalezieniu lokali zastępczych oraz współpraca z przedsiębiorcami, którzy mogą zaoferować swoją pomoc – wyjaśnia Daria Pertek z biura prasowego Urzędu Miasta.
Z kolei prezydent Jacek Jaśkowiak zapewnia, że poszkodowani będą mogli pozostać w hotelu na Dębcu do czasu wypracowania dla nich najlepszych rozwiązań.
Na razie wstrzymano także wszelkie zbiórki żywności i ubrań dla osób poszkodowanych w wyniku eksplozji kamienicy. Kościół Świętej Trójcy pęka w szwach od darów przynoszonych przez osoby dobrego serca. Na razie trwa segregacja rzeczy. Kosmetyki i rzeczy do higieny osobistej poszkodowanym przekażą także organizatorzy akcji Shoebox w Poznaniu, którym udało się zebrać 2 tysiące produktów.
Zobacz też: Morderstwo i wybuch na Dębcu w Poznaniu. "Tomasz J. był zazdrosny o Beatę. Ona obwiniała go o wypadek syna"
- We wtorek dostaliśmy po tysiąc złotych na głowę od PCK. Mamy także zapewnione trzy posiłki w hotelu. Powoli także organizujemy oświadczenia o zarobkach, potrzebne do ewentualnego przyznania nam mieszkań od miasta. Jedyne czego potrzebujemy teraz to pieniędzy na leki, bo po wybuchu zostaliśmy pozbawieni wszystkiego - mówi Michał Sawicki, jeden z mieszkańców kamienicy przy 28 Czerwca.
Wsparcie można przekazać za pomocą strony http://caritaspoznan.pl/wybuch lub przelewem tradycyjnym na konto Caritas Archidiecezji Poznańskiej 87 1600 1084 1846 4045 8000 0001 w tytule wpisując „Kamienica”.
POLECAMY:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?