Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmartwienia Smudy przed meczami z Wisłą

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
- Nie ma szans, aby wygrać oba mecze – mówi Franciszek Smuda przed najbliższymi spotkaniami Lecha z Wisłą Kraków. Oba zespoły zmierzą się najpierw w lidze, a trzy dni później w Pucharze Polski.

Terminarz sprawił, że obie drużyny zmierzą się ze sobą dwukrotnie w ciągu czterech dni, w dodatku oba spotkania zostaną rozegrane w Poznaniu. Najpierw w niedzielę o godz. 17. zespoły prowadzone przez Franciszka Smudę i Macieja Skorżę spotkają się w pojedynku ligowym, a już w środę zagrają ze sobą ponownie, tym razem w rewanżowym meczu ćwierćfinału Polski.

Faworytem wydają się lechici, którzy w tym sezonie ograli dwukrotnie wiślaków na ich stadionie. Jesienią w meczu ekstraklasy Kolejorz rozgromił Białą Gwiazdę aż 4:1, a wiosną w pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Polski wygrali skromnie, lecz pewnie 1:0.

Mimo dobrej passy z krakowianami trener Smuda wcale nie tryska optymizmem przed najbliższymi spotkaniami.
- Nie ma szans na wygranie obu meczów – mówi szkoleniowiec Kolejorza, którego martwią kontuzje dwóch kluczowych piłkarzy – Rafała Murawskiego i Hernana Rengifo.

„Muraś” ma pęknięty palec stopy. Lekarze robili, co mogli, aby zawodnik był gotowy do gry w niedzielę, ale już wiadomo, że to się nie uda. Murawski wznowi treningi dopiero w poniedziałek i wszyscy mają nadzieję, że będzie mógł zagrać w środowym meczu z Wisłą.

Trudno wyobrazić sobie grę Kolejorza bez Rafała Murawskiego.

Z Rengifo sytuacja jest na razie nie wiadoma. Piłkarz po meczu z Arką Gdynia poleciał do Peru na zgrupowanie swojej reprezentacji przed meczami eliminacji mistrzostw świata, gdy okazało się, że ma krwiak na udzie.
- To uraz odniesiony w meczu z Arką. Hernan zaraz po meczu wsiadł w samolot, a krwiak pojawił się na nodze dopiero następnego dnia – wyjaśnia Smuda. – Hernan dopiero dziś wrócił z Ameryki Południowej. Będzie miał robione zabiegi do niedzieli, ale czy będzie mógł zagrać – nie wiadomo.

Ewentualny brak „Renifera” to poważne osłabienie Kolejorza, bo oprócz Roberta Lewandowskiego w kadrze nie ma drugiego pełnowartościowego, sprawdzonego napastnika, a pojedynki z Wisłą zwłaszcza w Poznaniu to często gra oparta na wymianie ciosów. Nie inaczej będzie pewnie w niedzielę - Wisła w tabeli traci do Lecha trzy punkty i będzie chciała w Poznaniu wygrać.

- To na pewno będzie inny mecz niż ostatnie. Zawodnicy mają zupełnie inną motywację, wiedzą, że nie grają z byle jakim przeciwnikiem, tylko Wisłą – wciąż aktualnym mistrzem Polski. Na pewno będą chcieli się zrewanżować za porażki z nami – przypomina „Franz”. – Na pewno nie odpuszczą ani ligi ani pucharu.

W tym sezonie Lech wygrał z Wisłą już dwukrotnie.

W Wiśle jednak też są poważne problemy kadrowe. Przede wszystkim Maciej Skorża nie może skorzystać z kontuzjowanego Pawła Brożka, który jest najgroźniejszym napastnikiem Białej Gwiazdy. W niedzielnym meczu w ekipie Wisły zabraknie też drugiego z braci Piotra, a także Marcelo, którzy pauzują z powodu żółtych kartek.
- Nie wiem, czy to jednak my nie będziemy bardziej osłabieni – uważa Smuda.

Na dodatek na popołudniowym treningu kontuzję odniósł Grzegorz Wojtkowiak, który doznał uszkodzenia I stopnia więzadła pobocznego-piszczelowego, stłuczenia łąkotki bocznej i przyśrodkowej oraz uszkodzenia I stopnia więzadła krzyżowego przedniego. W tego typu urazach oznacza to ok. trzy tygodnie przerwy w treningach.

Niedzielny mecz Lech Poznań – Wisła Kraków rozpocznie się o godz. 17.

Wybierasz się na mecz? Wpisz się na kibicowską listę obecności!

Więcej o meczu już w sobotę na mmpoznan.pl.

Przypomnij sobie wcześniejsze mecze Lecha z Wisłą

Lech pognębił Wisłę na jej terenie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto