Kino Rialto już gra

Remont rozpoczął się 26 sierpnia, a już w środę, 14 września, widzowie mogli zobaczyć nowy film Woody’ego Allena "O północy w Paryżu", siedząc w nowych fotelach.

Ostatni duży remont kino przeszło jesienią zeszłego roku. Poza sprzętem nagłaśniającym wymieniono ekran, scenę, kurtynę i naprawiano charakterystyczny neon.

Ostatnie zmiany przyniosły historyczną już wymianę foteli i malowanie ścian. Przypomnijmy, że fani kina Rialto mogli kupić na pamiątkę stare fotele.

- Sprzedaliśmy wszystkie fotele. Mieliśmy listę rezerwową osób, którym nie udało się na czas złożyć rezerwacji, ale jedynie wyjątki rezygnowały – mówi z zadowoleniem Jolanta Myszka z kina Rialto. - 26 sierpnia w piątek można było już odebrać zarezerwowane fotele i większość z nich zniknęła z kina właśnie tego dnia. Była nawet jedna osoba, która przyjechała po fotel z Wrocławia.

Odnawianie kina zostało rozłożone na kilka etapów.
- Teraz poprawialiśmy wizerunek. Kończy się też odświeżenie tych elementów, które znajdują się przed kinem – wyjaśnia Jolanta Myszka. - Kolejną zmianą będzie zamontowanie nowoczesnego projektora, który umożliwi nam m.in. odtwarzanie filmów w cyfrowej technologii, a także projekcje filmów 3D. Z tym projektorem będziemy mogli nieco wcześniej wyświetlać niektóre filmy. Planujemy też projekcję "Piny" Wendersa w 3D.

Widzowie zmiany widzą pozytywnie.
- Na pewno fotele są przyjemniejsze i lepiej się na nie patrzy – chwali Michał, który do Rialto przyszedł na nowy film Allena. - Przed remontem byłem tutaj dwa razy i nie było najgorzej, ale kiedy patrzę na stare fotele, które jeszcze stoją w holu, to faktycznie widać różnicę.

Poza aktualnymi filmami Rialto nadal proponuje swoim widzom szereg wydarzeń. Już 22 września "Future Shorts", a 28 września "Manhattan Short Festival".

- Myślę, że przeszliśmy próbę pozytywnie – podsumowuje Jolanta Myszka.