Kolejna wygrana poznańskich koszykarzy!

Przed meczem zawodnicy poznańskiego klubu przyznawali, że w tym spotkaniu ciężko będzie o zwycięstwo. W pierwszej kwarcie ich słowa się potwierdzały. W pewnym momencie przewaga polonistów urosła nawet do dziesięciu punktów. Wszystko dzięki skutecznej grze pary Eddie Miller i Brandun Hughes.

W szeregach poznaniaków widoczny był brak pierwszego rozgrywającego Sasy Ocokoljicia, który spotkanie obserwował z ławki rezerwowych.
- Kontuzja Sasy utrudniła nam zadanie. Mieliśmy duże problemy z rotacją w składzie - tłumaczył po meczu trener PBG Basket, Dejan Mijatović. - Mam nadzieję, że na spotkanie z Polpharmą Ocokoljić będzie już gotowy do gry.

Zawodziła też pierwsza piątka. Dlatego Dejan Mijatović szybko zdecydował się wpuścić na parkiet zmienników, m.in Thomasa Mobleya, który okazał się później najskuteczniejszym strzelcem PBG Basket.

Pierwsza połowa zakończyła się remisem 33:33. I spotkanie wyrównane było już do samego końca. Minutę przed końcem na świetlnej tablicy widniał wynik 66:66. Po chwili za dwa punkty trafił Mobley, jeden punkt z rzutu wolnego dołożył Tomaszek i 20 sekund przed końcem poznańscy koszykarze prowadzili trzema punktami.

Mimo okazji poloniści nie zdołali już trafić za trzy punkty i spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 69:66.
- Nie trafiłem dwóch najważniejszych rzutów. Uważam, że gdyby chociaż jedna próba doszła celu, to teraz cieszylibyśmy się ze zwycięstwa - przyznał po meczu zawodnik gości, Przemysław Frasunkiewicz.

Zawodnicy Polonii udowodnili, że na wyjazdach spisują się bardzo słabo. Na obcych parkietach "Czarne Koszule" wygrały dotąd tylko dwa mecze - pod tym względem gorsze w PLK jest tylko Sportino Inowrocław.

- W kluczowych momentach poznaniacy wykazali więcej rozsądku i trafiali ważne rzuty spod kosza - mówił trener warszawian, Wojciech Kamiński. - Ostatnio mało trenowaliśmy i nie byliśmy odpowiednio przygotowani do meczu.

W ostatnim spotkaniu drugiej rundy koszykarze PBG Basket zmierzą się w środę 7 kwietnia w Arenie z Polpharmą Starogard Gdański. Po 25. kolejkach poznaniacy mają tyle samo punktów, co Polonia Warszawa, Energia Czarni Słupsk i Znicz Jarosław. Walka o jak najwyższe miejsce będzie więc zacięta do samego końca.

PBG Basket - Polonia Warszawa 69:66

Kwarty: 14:19, 19:14, 18:14, 18:19.

Punkty dla PBG Basket zdobyli: Mobley 16, Tomaszek 12, Misanović 10, Waczyński 10, Białek 7, Duvnjak 5, Szawarski 5, Cirić 2, Radke 2.

Punkty dla Polonii zdobyli: Miller 20, Hughes 19, Frasunkiewicz 12, Bacik 8, Nowakowski 6, Perka 1.