Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech – Zagłębie: Zacząć nową serię na Bułgarskiej

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Lech - Zagłębie, Tonew
Lech - Zagłębie, Tonew archiwum/eM
Po przełamaniu niemocy na własnym stadionie piłkarze Lecha powinni z Zagłębiem Lubin zagrać na większym luzie.

Zwycięstwo 4:2 nad Lechią Gdańsk przyniosło piłkarzom Lecha sporą ulgę. Nie chodzi tylko o zdobycie trzech punktów niezbędnych w pogoni za prowadzącą w tabeli Legią Warszawa, ale przede wszystkim o przerwanie ciągnącej się od października serii meczów bez zwycięstwa na własnym stadionie.

Wszyscy liczą, że teraz lechici zaczną wygrywać na własnym stadionie równie regularnie jak w meczach wyjazdowych.

- Nie chcę mówić o tym, że zaczynamy serię wygranych u siebie, to jedynie kolejne kroki, które wykonuje drużyna – asekuruje się Mariusz Rumak, trener Kolejorza.

W niedzielę rywalem Lecha będzie Zagłębie Lubin, które w obecnym sezonie radzi sobie nadspodziewanie dobrze. Lubinianie zajmują ósme miejsce w tabeli i cały czas mają szansę włączyć się w walkę o europejskie puchary. Zdaniem Rumaka to dobrze wróży przed niedzielnym spotkaniem.

- Jeśli Zagłębie chce grać o puchary, to będzie chciało u nas wygrać. Musi więc wyjść do nas wyżej, a jeśli tak się stanie, to będziemy mieli fajny mecz – zauważa szkoleniowiec Lecha.

Jednym z najgroźniejszych piłkarzy Zagłębia jest Adrian Błąd, który w ostatnich kolejkach imponuje skutecznością. To jednak lechici są na fali i będą faworytem niedzielnego meczu.

- W Gliwicach widzieliśmy kierunek rozwoju zespołu, w obronie, ataku i momencie przejścia z obrony do ataku i ataku do obrony – mówi Rumak, nawiązując do ostatniego meczu z Piastem wygranego przez Lecha 3:0. – Nie chcę oceniać tego, że Lech gra dobrą piłkę, bo sztuką jest zagrać wiele spotkań w ten sposób.

W niedzielę w barwach Lecha poza kontuzjowanymi Manuelem Arboledą, Patrykiem Wolskim i Karolem Linettym zabraknie także m.in. Aleksandra Toneva, który musi pauzować za żółte kartki. W Zagłębiu z tego samego powodu zabraknie Costa Nhamoinesu. Z powodu kontuzji nie mogą także grać Adam Banaś, Boris Godal, Csaba Horvath oraz Szymon Pawłowski, który jeszcze zimą był przymierzany do gry w Lechu.

Początek meczu Lech Poznań – Zagłębie Lubin w niedzielę, 21 kwietnia o godz. 17.

Czytaj też:

Lech podpisał umowę z nowym sponsorem strategicznym

Zobacz inne materiały na mmpoznan.pl

Poznański Leming
hitem Internetu
Skąd się wzięły nazwy
ulic w Poznaniu?

Festiwal w Jarocinie 2013
- program

Ile zarabiają "zawodowi"
żebracy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto