W poniedziałek informowaliśmy o zabójstwie kobiety, do którego doszło w niedzielną noc w mieszkaniu na os. Przyjaźni. Policja zatrzymała podejrzanego o morderstwo męża kobiety, ale zaskakujące szczegóły zbrodni ujawnili prowadzący sprawę śledczy.
Okazało się, że ciosy nożem, które doprowadziły do śmierci kobiety zadano... w piątek, o czym policja wiedziała, bo feralnego wieczoru została wezwana na miejsce.
- Pomiędzy małżonkami doszło do kłótni, podczas której Marek K. zadał swojej żonie uderzenia nożem w okolicę klatki piersiowej, po czym usiłował zatamować krwawienie z ran – relacjonuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Pokrzywdzona, nie poruszająca się samodzielnie z uwagi na swój stan zdrowia, zasłaniała się przed ciosami rękoma. Po chwili do mieszkania przyszli pielęgniarka środowiskowa i członkowie najbliższej rodziny, którzy zawiadomili o zdarzeniu policję.
Pielęgniarka opatrzyła rany pokrzywdzonej, a wezwani na miejsce funkcjonariusze policji wezwali pogotowie ratunkowe.
- Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, iż rany odniesione przez pokrzywdzoną nie wymagają interwencji chirurga i nie jest wymagana hospitalizacja – wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus. -Marek K. został przewieziony do Izby Wytrzeźwień. Pokrzywdzona stanowczo odmówiła składania zeznań na temat zachowania męża.
Ponieważ raniona kobieta odmówiła składania zeznań, Marek K. nie został zatrzymany przez policję i w sobotę wrócił do domu. W niedzielnym poranek zauważył, że jego żona nie daje oznak życia, więc wezwał pielęgniarkę i pogotowie.
- Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon pokrzywdzonej – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Ze wstępnych wyników sekcji zwłok wynika, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej była rana kłuta klatki piersiowej skutkująca krwawieniem wewnętrznym i zewnętrznym. Ponadto biegły wskazał, iż istniały realne szanse na uratowanie pokrzywdzonej, gdyby została jej w poprzednich dniach udzielona pomoc medyczna.
Zatrzymany Marek K. przyznał się do zadania ciosów nożem żonie. We wtorek prokuratura skierowała wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
- Prokurator będzie wyjaśniał kwestię błędu w sztuce lekarskiej, w związku z nieudzielaniem pomocy lekarskiej pokrzywdzonej w dniu zdarzenia – zapowiada Magdalena Mazur-Prus.
Czytaj też: |
Zabójstwo kobiety na Winogradach W niedzielę w nocy w mieszkaniu na os. Przyjaźni znaleziono zwłoki kobiety. |
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?