Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na spacerze w Poznaniu spotkasz dzika, lisa, a czasem nawet łosia

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Szacuje się, że na terenie Poznania mieszka około 80 dzików i ...
Szacuje się, że na terenie Poznania mieszka około 80 dzików i ... archiwum/Krzysztof Jurczok SQ3DHO
Szacuje się, że na terenie Poznania mieszka około 80 dzików i 700 saren. Co robić, gdy zauważymy dzikie zwierzę w okolicach naszego domu?

Już pisaliśmy na mmpoznan.pl o ulotkach ze zdjęciem dzika, które dołączono do przesyłanych poznaniakom informacjach o wysokości podatku od nieruchomości (kliknij, aby zobaczć artykuł). Jak się okazuje, problem pojawiania się dzikich zwierząt w mieście, jest dość poważny. Chodzi przede wszystkim o zagrożenie, jakie powodują na naszych drogach.

- Tylko w ubiegłym roku na ulicach Poznania doszło do kolizji drogowych, w których zginęły 53 dziki i 60 saren – mówi Tomasz Kayser, wiceprezydent Poznania.

Te liczby z roku na rok rosną, ale to nie skutek wzrostu populacji zwierząt, ale raczej coraz większej liczby samochodów i coraz lepszej jakości dróg, po których poruszamy się z większą prędkością.

- Zderzenie z dzikiem to już jest ciężki wypadek – mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. – Akurat w ostatnich latach w wypadkach nie zginął żaden człowiek, ale wypadki śmiertelne po zderzeniu z dzikiem się zdarzają. [zobacz zdjęcia samochodu po zderzeniu z dzikiem

Gdzie najczęściej dochodzi do potrąceń zwierząt?
Kolizje ze zwierzętami zdarzają się najczęściej na ulicach: Bałtyckiej, Koszalińskiej, Warszawskiej, Naramowickiej, Głuszynie, Dolnej Wildzie i Bukowskiej. Kierowcy powinni być szczególnie uważni wieczorem i w nocy – między godz. 18 a północą.

Ale dzikie zwierzęta w mieście to problem nie tylko dla kierowców. Dziki potrafią zniszczyć miejską zieleń albo przydomowy ogródek, pomijając sam fakt, że rozdrażnione mogą zaatakować człowieka.
- A dziki pojawiają się w mieście na nasze własne życzenie – wyjaśnia wiceprezydent Kayser. – Dokarmiane przez ludzi, przestają się nas bać, a wręcz przeciwnie – podchodzą coraz bliżej naszych domów, bo uczą się, że ludzie to dla nich źródło pożywienia.

Gdy zauważymy dzika w mieście, najlepiej poinformować o tym straż miejską, która z pomocą odpowiednich służb przepłoszy zwierzę lub odłowi i wywiezie z powrotem do lasu. 

Wiewiórka też może mieć wściekliznę

To w właśnie do spacerujących po osiedlach dzików najczęściej wzywamy straż miejską . Boimy się też lisów, z kolei sarny, wiewiórki czy jeże raczej budzą naszą sympatię.
- Lisy od razu kojarzą nam się ze wścieklizną, a równie dobrze zarażona tą chorobą może być wiewiórka – zwraca uwagę Henryk Borowski z Zakładu Lasów Poznańskich.

Dlatego dzikie zwierzę najlepiej zostawić w spokoju, zwłaszcza, jeśli są to młode. Niestety, wiele osób spotykając w lesie małą, piszczącą sarnę, zabiera ją ze sobą i przynosi leśniczemu, będąc przekonanym, że w ten sposób pomaga. Nic bardziej mylnego.
- To naturalne, że matka nie pilnuje młodych przez cały czas – wyjaśnia Borowski. – Nie tylko nie należy ich zabierać, ale nawet dotykać, aby nie pozostawiać na nich swojego zapachu.

Nie należy także zabierać jeży spotykanych w parkach czy na skwerach. Zieleń miejska to naturalne miejsce zamieszkania dla tych sympatycznych zwierzaków.

Łoś w Poznaniu

Czasem służby są wzywane do dość nietypowych zwierząt.

- Jakiś czas temu otrzymywaliśmy zgłoszenia z różnych części Poznania o zauważeniu łosia – opowiada Borowski. – Był widziany w Zielińcu, później w parku Sołackim i w okolicach Strzeszynka. Ostatecznie zniknął gdzieś za północną granicą miasta.

Szacuje się, że na terenie Poznania żyje około 80 dzików i 600-700 saren. Liczbę pozostałych, mniejszych zwierząt trudno oszacować.

Jeśli zauważymy jakieś dzikie zwierzę w miejscu, gdzie może stwarzać zagrożenie, najlepiej wezwać na miejsce straż miejską – tel. 986.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto