Problemy te związane są z projektem zmian, które mają zostać wprowadzone do ustaw dotyczących oświaty. Zdaniem nauczycieli skupinych w Solidarności, proponowane zmiany idą w złym kierunku.
- Projekty zmian w ustawach zbulwersowały środowisko oświatowe - mówi otwarcie Izabela Lorenz, przewodnicząca oświatowej Solidarności w Wielkopolsce.
Karta Nauczycieli do likwidacji?
- Minister Edukacji Narodowej zapowiedziała napisanie całej Karty Nauczyciela od początku, mimo że w obecnym kształcie zadowala ona środowisko nauczycielskie - zwraca uwagę Lorenz. - W dodatku w zakończonym niedawno procesie Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ustawa o Karcie Nauczyciela nie narusza konstytucji.
Nauczyciele z Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania podkreślają, że głównym problemem jest brak dialogu nauczycieli z ministerstwem. Związkowcy przygotowali listę 21 postulatów, których spełnienie poprawi stan polskiej oświaty. Na liście żądań nauczycieli znajduje się m.in. zaprzestanie niekorzystnych zmian w Karcie Nauczyciela i prób jej całkowitej likwidacji oraz wycofanie dodatkowych, nieodpłatnych godzin zajęć edukacyjnych nauczyciela.
- Nauczyciele pracują po 40 i więcej godzin tygodniowo, z czego 18 godz. przypada na pracę z uczniami - wyjaśnia Wojciech Miśko z poznańskiej Solidarności. - Dodatkowe godziny to praca, która i tak była i będzie wykonywana. Nie ma potrzeby, żeby to dodatkowo formalizować i wprowadzać jeszcze więcej biurokracji.
Historia - persona non grata
Kolejnym problemem, na który zwracali uwagę działacze oświatowej Solidarności jest modyfikacja tzw. podstawy kształcenia ogólnego z języka polskiego oraz historii. Podstawa kształcenia określa program nauczania danego przedmiotu na poszczególnych poziomach nauczania.
- Chcemy ratować to nauczanie, ponieważ obecne zmiany prowadzą do ograniczania nauki języka ojczystego oraz historii - przekonuje Aurelia Gancarz, działaczka Solidarności z Leszna.
Według nowych propozycji historia w liceum ma być obecna jedynie w pierwszej klasie. W następnych klasach obecna ma być jedynie w blokach tematycznych.
- Uczniowie sami zwracają uwagę, że to czego się uczą w gimnazjach im nie wystarcza - podkreśla Gancarz.
Nauczyciele podkreślają, że tych zmian nikt z nimi nie konsultował.
Szkolnictwo specjalne pod specjalnym nadzorem
Dla nauczycieli najbardziej bulwersujące są zmiany dotyczące szkolnictwa specjalnego. Szczególne zaniepokojenie wzbudza tzw. pakiet siedmiu rozporządzeń zawierających propozycje rozwiązań w obszarze kształcenia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi oraz pomocy psychologiczno-pedagogicznej.
- Może to skutkować poważnymi problemami, ponieważ w myśl tych zmian uczniowie z upośledzeniem lekkim mają odbywać naukę w szkołach ogólnodostępnych - zwraca uwagę Ewa Roszyk z nauczycielskiej Solidarności. - Nauczyciele będą musieli zajmować się tym, co do tej pory robiły placówki psychologiczno-pedagogiczne.
Związkowcy podkreślają, że uczniowie o specjalnych potrzebach edukacyjnych największe szanse mają właśnie w szkołach specjalnych, ponieważ tam mają najlepsze warunki i opiekę kadry, pracującą z uczniami indywidualnie.
- Integracja jest oczywiście ważna, ale nie w sposób proponowany przez ministerstwo - mówi Roszyk.
Ministerialny bełkot pedagogiczny
Podobne zdanie na temat projektów ministerstwa ma Krzysztof Lausch, dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 103 w Poznaniu.
- MEN wydał nawet specjalne książeczki edukacyjne, mające pomóc szkołom w dostosowaniu się do nowych przepisów. Powiem szczerze: to co w nich jest, jest dla mnie bełkotem pedagogicznym - przekonuje Lausch. - Jest to tzw. edukacja włączająca, co jest najgorszym świnstwem, jakie można zrobić osobom niepełnosprawnym.
Dyrektor zwraca uwagę również na inne kwestie związane z kształceniem niepełnosprawnych. Podaje przykłady statutów szkolnych, które nie uwzględniają problemów osób niepełnosprawnych.
- Ja przepraszam, że się denerwuję, ale nie można się nie denerwować - mówi ze wzburzeniem Lausch.
Zmiany dotyczące kształcenia osób niepełnosprawnych były co prawda uzgadniane przez specjalny zespół ekspertów, jednak ich uwagi nie zostały uwzględnione w ostatecznym projekcie zmian.
- Miarą cywilizacji zawsze był stosunek do osób niepełnosprawnych - mówi Lausch. - W historii ludzkości tylko dwa systemy likwidowały niepełnosprawnych: spartanie i hitlerowcy. Dzisiaj w Polsce spycha się niepełnosprawnych na margines.
Postulatom oświatowej Solidarności towarzyszy petycja do premiera Donalda Tuska, w której nauczyciele domagają się rozpoczęcia dwustronnych rozmów do 30 czerwca 2010 r. Brak reakcji na petycję skutkować będzie zaostrzeniem działań protestacyjnych.
miejsca, które trzeba odwiedzić, konkurs |
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?