Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opłaty - Lokatorze, rozlicz się w sądzie!

Agnieszka Świderska
Jesteś właścicielem kamienicy? Wolno ci zarabiać na czynszu, ale nie na mediach. Dwójka lokatorów kamienicy przy Matejki 6 wygrała proces z właścicielem o zawyżone rachunki za centralne ogrzewanie. Rację przyznał im najpierw Sąd Rejonowy Grunwald i Jeżyce, a później Sąd Okręgowy.

Był koniec maja 2009 roku, kiedy Sławomir Weihs otrzymał rozliczenie centralnego ogrzewania za 2008 rok. Zdumiała go nie tylko kwota dopłaty – ponad 3,2 tys. złotych, ale także wysokość comiesięcznej zaliczki, która z 470 złotych wzrosła do 813 złotych. Podobne rozliczenie otrzymali także inni mieszkańcy kamienicy, w tym Stefania Waberska, która miała dopłacić ponad 1500 złotych.

Gorsze od drastycznych podwyżek są tylko drastyczne podwyżki bez powodu. Właściciel kamienicy, Maciej S., uzasadniał je wzrostem wydatków poniesionych na utrzymanie instalacji i sposobem korzystania z c.o. przez samych mieszkańców. Tyle że żadnych dokumentów z konkretnymi wyliczeniami na to nie przedstawił. Nie po raz pierwszy zresztą.

– Co roku płaciliśmy coraz więcej i więcej – mówi Sławomir Weihs. – I nie wiedzieliśmy za co, bo wszystkie pisma do właściciela o wyjaśnienie przyczyn, dla których płacimy więcej, pozostawały bez odpowiedzi.

To ogólnikowe wyjaśnienie o wzroście kosztów ogrzewania kamienicy przyszło w listopadzie ub.r., czyli między jednym a drugim wyrokiem. Na sali sądowej Maciej S. z niczego się nie tłumaczył z tego prostego powodu, że nie było go na żadnej rozprawie. Do wygrania tej sprawy miała mu wystarczyć jedna faktura od dostawcy ciepła na ogrzanie kamienicy i objaśnienie sądowi sposobu rozliczeń z lokatorami. Ale Maciej S. tej sprawy nie mógł wygrać, bo nie przedstawił żadnych dokumentów. Sąd rozliczył go sam.

Wyszło wtedy na jaw, że firma ISTA, która rozliczała mieszkańców i na którą właściciel kamienicy powoływał się jako na niezależną instancję w sprawie rachunków, wcale taka niezależna nie była. ISTA miała jedynie dostęp do danych z podzielników ciepła, resztę – czyli całkowity koszt ogrzania budynku, w tym koszty stałe oraz metraż podlegający rozliczeniu, otrzymywała od... właściciela. Ten mógł podać dowolną kwotę i dowolny metraż, bo i tak nikt tego nie sprawdzał. I jeżeli ktoś wierzył, że tak musi być, bo to przecież rozliczała ISTA, która rozlicza kilkadziesiąt tysięcy innych mieszkań w Poznaniu, to płacił bez zastrzeżeń.

– Niestety, w naszym przypadku okazało się, że wiarygodny na pierwszy rzut oka system rozliczania się przez ISTĘ można obrócić na szkodę lokatora – mówi Sławomir Weihs. – Nie wierzę, że była to pomyłka, bo pomyłki nie zdarzają się co roku – dodaje.

W to, co było na papierze firmowanym przez ISTĘ, nie uwierzył również sąd i zwolnił lokatorów od przykrego obowiązku płacenia bezzasadnej dopłaty. Nie muszą również płacić wyższych zaliczek – zostają stare stawki.

Czy przypadek Sławomira Weihsa i Stefanii Waberskiej jest odosobniony? A może takich lokatorów w innych prywatnych kamienicach w Poznaniu jest więcej? Gdzie mogą dochodzić swoich spraw?

– Niestety, ten przypadek nie należy do nas – mówi Agnieszka Głośniewska z Urzędu Regulacji Energetyki. – Gdyby to ciepłownia zawyżała taryfy albo dochodziło
do nieprawidłowości na etapie rozliczeń z odbiorcą, wtedy możemy interweniować.

Tyle że dla URE odbiorcą jest ten, kto podpisuje umowę i kupuje ciepło, czyli właściciel kamienicy, a nie ten, kto na końcu za nie płaci, czytaj lokator. Jedyną instytucją, w jakiej mogą dochodzić swoich praw, pozostaje sąd.

– Warto to zrobić – przekonuje Sławomir Weihs. – Kiedy właściciel dla chęci zysku przekracza pewną granicę, po drugiej stronie zostaje tylko ofiara. I my też takimi ofiarami byliśmy, zanim nie złożyliśmy pozwu.

Maciej S. nie komentował wyroku. Czy ISTA, której dobre imię zostało w tej sprawie wystawione na szwank, nadal będzie chciała firmować rozliczenia z Matejki? Nie zajęła jeszcze stanowiska w tej sprawie.

Kiedy w 2006 r. kamienica przy Matejki podlegała jeszcze pod MPGM, Sławomir Weihs płacił 294 złotych zaliczki, a roczne rozliczenie wykazało, że ma 1800 złotych nadpłaty. To rozliczenie również przygotowała ISTA.

– Co się zmieniło od tamtej pory w kamienicy? – pyta retorycznie Sławomir Weihs. – Nic. Nic poza właścicielem.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto