MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PBG Basket poległ po fatalnej dogrywce

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Na 30 sekund przed końcem w Inowrocławiu PBG Basket miał zwycięstwo w rękach, ale doszło do dogrywki, w której Sportino zmiażdżyło poznaniaków i wygrało cały mecz 74:63.

Do zespołu PBG Basket wrócił po kontuzji Alex McLean, ale jak na złość uraz wyeliminował z gry Wojciecha Szawarskiego - jednego z najbardziej niezawodnych zawodników w kadrze Eugeniusza Kijewskiego.

W przeciwieństwie do meczu w Koszalinie, tym razem poznaniacy zaliczyli słabsza pierwszą połowę meczu. Po 10 minutach przegrywali 13:18, ale już w drugiej kwarcie zdołali zmniejszyć stratę do zaledwie trzech "oczek". Tym razem zawodnicy PBG Basket pamiętali, aby przez "gorące głowy" nie stracić szansy na wygraną i trzecią kwartę rozgrywali bardzo spokojnie, dbając przede wszystkim o obronę. W efekcie ta faza gry zakończyła się bardzo niskim wynikiem remisowym 11:11.

O wszystkim miała rozstrzygnąć czwarta kwarta, ale chyba nikt się nie spodziewał, ze będzie aż tak emocjonująca. Pogoń poznaniaków okazała się skuteczna i nawet na dwie minuty przed końcem nawet objęli prowadzenie. Koszykarze Sportino nie zamierzali jednak rezygnować i na minutę przed końcem był znowu remis 62:62. Gdy na 30 sekund przed końcową syreną sfaulowany został Adam Wójcik zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Niestety, w decydującym momencie gwiazda poznańskiego zespołu zawiodła. Wójcik spudłował oba rzuty wolne.

Wynik już się nie zmienił i w tej sytuacji konieczna była dogrywka. Ta zaczęła się fatalnie dla PBG Basket - Łukasz Żytko najpierw trafił za trzy punkty, a kilkanaście sekund później został sfaulowany i wykorzystał oba rzuty osobiste. To właściwie rozstrzygnęło losy tego spotkania, tym bardziej, że poznaniacy zupełnie się załamali. Cała dogrywka była już jednostronnym widowiskiem, które Sportino wygrało 12:1, a cały mecz 74:63.

Kto zawiódł najbardziej? Do Adama Wójcika, któremu zabrakło zimnej krwi w decydującym momencie, pretensji mieć nie można - znów był najskuterczniejszy na parkiecie - zdobył 23 punkty. Niestety, fatalnie rzucali inni. Wysoki Rafał Bigus na pięć rzutów za dwa punkty, trafił tylko raz. Na dodatek zaliczył tylko jedną zbiórkę w ataku. Kompletnie zawiódł też Jan Mocnik. Słoweniec trzy razy rzucał za dwa i aż pięć za trzy punkty i... nie trafił ani razu!

Na szczęście, kolejny mecz PBG Basket zagra już we własnej hali. W sobotę rywalem poznaniaków w Arenie będzie słaby Basket Kwidzyn - może wygrana pomoże naszym koszykarzom uwierzyć w siebie.

Sportino Inowrocław - PBG Basket Poznań 74:63

Kwarty: 18:13, 20:22, 11:11, 13:16.
Dogrywka: 12:1

Punkty dla Sportino zdobyli: Miller 20, Żytko 16, Landry 14, Gomez 8, Świderski 5, Crenshaw 5, Obrzut 4, Wierzbicki 2.

Punkty dla PBG Basket zdobyli: Wójcik 23, Jones 16, Davis 13, Mowlik 7, Bigus 2, McLean 2.

Zobacz, jaki wynik PBG Basket typowali uczestnicy konkursu "Supertyper Koszykarski"


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto