W sali, która została przygotowana dla Hitlera, Hoheisel (urodzony w Poznaniu niemiecki artysta) wspólnie z Knitzem rozłożyli w czwartek elementy pochodzące z poznańskiej synagogi. To z nich powstanie instalacja zatytułowana "Pływalnia Hitlera zasypuje gabinet Hitlera". Artyści wykorzystali przestrzenie gabinetu Hitlera w Zamku, choć sam Hitler nigdy nie pojawił się w Poznaniu.
Zobaczcie relację zdjęciową z pracy artystów nad instalacją
Na wystawie w Zamku zatytułowanej Oko Pamięci zobaczymy oprócz tego fotografie bądź ułamki instalacji obu artystów, które stanęły w innych miastach, w Kassel czy w Bonn.
Artyści, Hoheisel i Knitz, podążają tropem śladów zniszczeń dokonanych przez narodowosocjalistycznych aktywistów w różnych miastach. Pochylają się nad takimi wydarzeniami z lat 30., jak palenie ksiąg na rynku w Bonn czy dewastacja fontanny z Kassel ufundowanej przez Sigmunda Aschrotta, który był Żydem.
Tych dwóch artystów interesuje zagadnienie pamięci i jej form, dlatego nieustannie poszukują w swoich pracach nowej formy pomników. Ostatecznie, jak pokazuje praca Fontanna Aschrotta, w której lustrzana fontanna została zatopiona w placu ratuszowym w Kassel, pomnik zostaje zrównany z ziemią (widzimy podstawę fontanny zatopionej w ziemi) i pozostaje po nim jedynie ślad. Jedna z pisarek nazywa ten ślad raną.
Podobnie można napisać o instalacji, która składa się z książek zatopionych w bruku, na których widnieją autorzy spalonych tytułów przez narodowych socjalistów 10 maja 1933 na rynku w Bonn. Inną formą upamiętnienia według artystów jest lektura. Pod powierzchnią placu w Bonn umieścili skrzynię ze spalonymi kiedyś tytułami, które co roku są wyciągane i czytane przez przechodniów. Raz do roku archiwum jest wypełniane nowymi książkami.
I jeszcze jeden przykład pracy, której wycinek zobaczymy w Zamku. Na terenie obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie znajduje się tablica z wygrawerowanymi narodowościami ofiar, która ogrzewana jest w dzień i w nocy, latem i zimą do temperatury ludzkiego ciała [37 stopni Celsjusza]. Zwiedzający dotykają tablicy i czują wspólne dla wszystkich ludzi ciepło ciała - wspólne również oprawcom.
Wystawa ma duży walor edukacyjny, a same formy pomników wyszukiwane przez artystów zmuszają do przepracowania traumy bolesnej historii. I jeszcze jedno ciekawe spostrzeżenie twórców na koniec. Według artystów pamięć stale się odnawia, dlatego jeden z pomników w Eberswalde (czyli drzewa rosnące powoli, odtwarzające bryłę budynku byłej synagogi) nigdy się nie kończy, jak mówią o nim sami artyści.
Na wystawie znajdują się też następujące fragmenty instalacji artystów bądź ich fotografie: słynne Bramy Niemców [Berlin 1997], gdzie na Bramę Brandenburską nakładały się cieniem inne niemieckie bramy, Zmielona historia [Weimar 1997 - 2003], Pomnik pomnika w Buchenwaldzie, Pássaro Livre/ Vogel Frei (Klatka z gołębiami), Rosnąć wraz z pamięcią - pomnik zniszczonej synagogi w Eberswalde (2012/2013), zdjęcie Fontanny Aschrotta (`85 r.), zdjęcie instalacji Zakładka do książki (2003 r.).
Tu można przeczytać o instalacji dwójki artystów, która jest również częścią wystawy w Zamku - o pomniku Szarych Autobusów. Czytaj: Niemieccy artyści upamiętniają zbrodnie Holocaustu w Poznaniu [ZDJĘCIA]
oprac. JB
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?