MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Podłoga w tramwaju jak tafla lodowiska

Katarzyna Fertsch, Janusz Ludwiczak
Pasażerowie wsiadając do tramwajów wnoszą na butach błoto pośniegowe
Pasażerowie wsiadając do tramwajów wnoszą na butach błoto pośniegowe J. Wójtowicz
W środę tramwaj linii numer 17 gwałtownie zahamował na ulicy Starołęckiej. Jedna z pasażerek nie ustała na śliskiej podłodze i upadła. Zabrało ją pogotowie. W sobotę w autobusie linii numer 64 poślizgnął się młody mężczyzna. Skończyło się tylko na bolesnym upadku. We wtorek pasażerka upadła wysiadając z "ósemki". Gdy leżała na przystanku doleciały ją słowa motorniczego: "niech pani uważa". To tylko kilka z wielu upadków, jakie w ostatnich tygodniach zaliczyli pasażerowie MPK.

Podłogi są śliskie bez względu na to, czy jest to autobus czy tramwaj, stary czy nowoczesny. Jeśli pasażerowie mocno się nie trzymają, przy hamowaniu upadek jest niemal pewny.

- Widziałam już kilka upadków. Wydawało mi się, że ci ludzie po prostu nie uważają. Jednak kiedy sama wylądowałam na ziemi podczas wysiadania z tramwaju, zmieniłam zdanie - opowiada pani Dorota, która poślizgnęła się na schodach "helmuta".

Na szczęście skończyło się na kilku siniakach i spuchniętej kostce. - To przez to błoto, które pasażerowie wnoszą do pojazdów. Pojechałam na nim jak na łyżwach - mówi Maria Szafrańska. - Na szczęście udało mi się zachować równowagę. MPK powinno coś z tym zrobić, bo kiedyś stanie się nieszczęście.

Błoto pośniegowe jest problemem. Dlatego MPK podjęło decyzję, że podłogi w pojazdach będą sprzątane za każdym razem, gdy dojadą do pętli. Nie trudno jednak zauważyć, że im dalej od mycia, tym podłoga staje się bardziej zabłocona. - Ślisko jest wszędzie. Sama tej zimy kilka razy o mało nie upadłam na chodniku. Całe szczęście udało mi się ustać - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. - Pasażerowie muszą być ostrożni, zwłaszcza podczas wysiadania. Patrzeć pod nogi, mocno trzymać się poręczy.

Zamontowanie mat antypoślizgowych we wszystkich pojazdach przewoźnika miejskiego nie jest możliwe. Koszty przedsięwzięcia byłyby olbrzymie. Sami pasażerowie znaleźli jednak sposób na zapewnienie sobie większego komfortu podróżowania. Gdyby wszyscy się do tego stosowali, upadków byłoby zdecydowanie mniej.

- Za każdym razem gdy wsiadam do tramwaju, otrzepuję buty o pierwszy schodek. Zauważyłam, że coraz więcej osób to robi - mówi Jolanta Suwała.
Wnoszone przez pasażerów śnieg i błoto negatywnie wpływają na pojazdy, powodując na przykład korozję.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto