Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja w Poznaniu nie szuka bandytów. Za małe obrażenia!

Mateusz Pilarczyk
Miejsce przestępstwa na Starym Mieście. Mężczyzna teraz boi się chodzić po ulicach Poznania
Miejsce przestępstwa na Starym Mieście. Mężczyzna teraz boi się chodzić po ulicach Poznania Paweł Miecznik
Następnego dnia po pobiciu przez chuliganów student od policjantów dowiedział się, że nie kwalifikuje się, aby złożyć zeznanie, bo ma zbyt małe obrażenia. Policja nie może więc zacząć szukać bandytów. Polecono mu, aby założył sprawę cywilną, za którą zapłaci minimum 300 zł. Policja w Poznaniu miała rację?

- Zresztą powiedziano mi z góry, że pewnie nic nie wskóram, bo kamery monitoringu mogły nie zarejestrować zdarzenia - mówi student.

Policja w Poznaniu miała rację - monitoring nie uchwycił momentu zdarzenia. Okazuje się też, że według naszego prawa obrażenia Macieja faktycznie są zbyt małe i wiążą ręce policji. To, co spotkało studenta na Garbarach, zakwalifikowano jako naruszenie nietykalności cielesnej.

Policja w Poznaniu miała rację - monitoring nie uchwycił momentu zdarzenia.

Policja w Poznaniu - nie szuka bandytów

- Jest to tak zwane przestępstwo prywatnoskargowe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami pokrzywdzony może złożyć skargę z oskarżenia prywatnego - tłumaczy nadkom. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.

Taką skargę można złożyć na komisariacie. Zostanie ona przesłana do sądu. Wtedy trzeba uiścić opłatę w wysokości 300 zł. Wszystko dzieje się przed sądem karnym, na którego wniosek policja ustala szczegóły zajścia.

Policja w Poznaniu ma związane ręce

Policjanci dopytywali jeszcze, czy w trakcie zdarzenia zostało mu coś skradzione albo czy grożono Maciejowi - wtedy mogliby zająć się sprawą, a tak finału nie będzie. Student nie ma 300 zł na to, żeby przekonać się, że monitoring faktycznie "nie zauważył" pobicia. Teraz boi się wychodzić z domu - kiedy kilka dni po zdarzeniu poszedł na Garbary został zaczepiony przez innych wyrostków.

Za małe obrażenia? Za mało mnie pobili!

- Chciałbym móc w tym kraju być tym, kim jestem. I nie leżeć za to na chodniku. Nie być kopanym w twarz. Otoczony obojętnością ludzi i policji. Przygnieciony bezsensem polskiego prawa, które pomoże mi dopiero, gdy umrę - żali się Maciej.

Zobacz też: Policja w Poznaniu - artykuły, zdjęcia, filmy

O aktach agresji słyszy się coraz częściej. - Przestrzeganie porządku jest fatalne w okolicach Starego Rynku. Brakuje zdecydowanych kroków. To musi być koniec działań w pojedynkę. Policja w Poznaniu, miasto, przedsiębiorcy i inni muszą podjąć wspólne działania - mówi radny Mariusz Wiśniewski z komisji bezpieczeństwa.
Jest on jednym z inicjatorów spotkania, które odbędzie się w poniedziałek. Zaproszeni są na nie wszyscy, od których bezpośrednio i pośrednio zależy bezpieczeństwo na Rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto