Bombardowanie Frankfurtu było możliwe dzięki zdobyciu 6 stycznia lotniska na Ławicy. W ręce powstańców wpadły samoloty, balony i inny sprzęt wojskowy wart 200 mln marek niemieckich. Był to największy łup wojenny w dziejach polskiego oręża. Pozwolił nie tylko na zorganizowanie nalotu na lotnisko we Frankfurcie, ale także na zbudowanie podstaw polskiego lotnictwa. Zdobyte na Niemcach maszyny brały udział w w odpieraniu ataków bolszewików w 1920 roku.
Zobacz też: Filmowy Poznań - "Powstanie Wielkopolskie. Zdobycie Ławicy"
Niemcy we Frankfurcie nie spodziewali się nalotu. Leżące daleko od frontu miasto nie było bowiem wcześniej bombardowane przez samoloty Rosjan, Anglików czy Francuzów.
Eskadra 6 samolotów LVG.CV dowodzona przez por. pilota Wiktora Pniewskiego nad Frankfurt dotarła po półtoragodzinnym locie. Każdy z wymalowanych w polskie barwy samolotów miał na pokładzie 6 ważących po 25 kg i ręcznie zrzucanych. Polscy lotnicy zrzucili łącznie 36 bomb, niszcząc 1 hangar i 1 samolot niemiecki. Nalot wywołał pożar. Atak zaskoczył obsługę lotniska, która nie broniła obiektu. Po akcji wszystkie maszyny szczęśliwie wróciły na Ławicę.
Nalot na lotnisko we Frankfurcie był odpowiedzią na bombardowanie Ławicy tuż po jej zdobyciu przez powstańców - 7 i 8 stycznia.
Oprócz Wiktora Pniewskiego w wypadzie nad Frankfurt uczestniczyli Józef Mańczak, Damazy Kortylewicz, Zygmunt Rosad, Wojciech Biały i Jan Kasprzak.
Skomentuj:
Powstanie Wielkopolskie. Polski nalot na niemiecki Frankfurt
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?