Do niedawna torem rowerowym 4X, który powstał na Cytadeli w miejscu zaniedbanego od lat toru saneczkowego, zajmowało się rowerowe stowarzyszenie GrandaPropaganda. To właśnie poznańscy rowerzyści, którzy nie mieli gdzie legalnie jeździć, wpadli na pomysł utworzenia w tym miejscu profesjonalnego toru. Po 4-letniej walce z urzędnikami uroczyście uruchomiono go pod koniec sierpnia 2008 roku. Tuż po otwarciu miłośnicy dwóch kółek oceniali tor jako jeden z najlepszych w kraju.
Niestety, w lipcu tego roku wygasła umowa, która została zawarta między Zarządem Zieleni Miejskiej, któremu podlega park, a stowarzyszeniem. Nie przedłużono jej, ponieważ rowerzystom zabrakło pieniędzy na opiekę nad obiektem. Choć stowarzyszenie nie musiało płacić ZZM-owi, cykliści musieli wykonywać prace porządkowe, takie jak koszenie trawy czy zbieranie śmieci, a to wiązało się z kosztami.
Zobacz też: Cytadela w Poznaniu - park pełen mało znanych rzeźb [ZDJĘCIA]
ZZM długo szukał nowego podmiotu, który byłby zainteresowany opieką nad torem. Zapytania wysłano do różnych jednostek zajmujących się sportem w Poznaniu -Wydziału Sportu Urzędu Miasta, Poznańskich Ośrodków Sportów i Rekreacji czy Sekcji Rowerzystów Miejskich. Nikt nie wyraził zainteresowania. Nie wypalił też pomysł osiedlowych radnych, którzy - dzięki grantowi z miasta, o który się ubiegali - chcieli stworzyć w tym miejscu m.in. tor do zorbingu i ścieżkę rowerową. Niestety, grantu nie udało się dostać.
WSZYSTKO O POZNAŃSKIEJ CYTADELI
- Po sygnałach w mediach byli też inni chętni, ale jak zwykle na chęciach się kończyło, a my nie mogliśmy już dłużej czekać – wyjaśnia Małgorzata Sobieszczyk, kierownik oddziału nadzoru nad zielenią parkową ZZM. – W grudniu podpisaliśmy umowę na likwidację toru rowerowego, a prace rozpoczęły się kilka dni temu.
Obecnie na Cytadeli pracuje ciężki sprzęt. ZZM chce, żeby jeszcze w tym roku miłośnicy białego szaleństwa mogli korzystać z toru saneczkowego. – Umówiliśmy się z wykonawcą na zakończenie robót jeszcze przed świętami. Poznaniacy już nas dopytują, czy jeszcze w tym roku będą mogli zjeżdżać na sankach, ale tak naprawdę wszystko zależy od pogody – informuje Sobieszczyk.
Przywrócenie toru saneczkowego ma kosztować około 30 tysięcy złotych. Co ważne, będzie można z niego korzystać po zmroku. Wszystko dzięki oświetleniu, które zamontowano tu po uruchomieniu toru rowerowego.
Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?