Rada Miasta, przyjmując rok temu Wieloletni Plan Modernizacji i Rozwoju Aquanetu, zgodziła się na finansowanie inwestycji wodociągowo-kanalizacyjnych z dochodów ze sprzedaży wody i odbioru ścieków. Dlatego odrzucenie wczoraj uchwały dotyczącej taryf za wodę i ścieki było jedynie pustym gestem, ale też wiele mówiącym. Bo to, że radni PiS i Lewicy byli przeciwni wynika z ich konsekwentnej postawy w sprawie podwyżek. Natomiast dołączenie do grupy przeciwników radnych Platformy – Grzegorza Ganowicza, Krzysztofa Skrzypinskiego, Marka Sternalskiego, Huberta Świątkowskiego, Szymona Wachowiaka, Mariusza Wiśniewskiego – wydaje się podyktowane grą przedwyborczą. Wszyscy ci radni dokładnie rok temu, 17 listopada, głosowali za wprowadzeniem podwyżek cen wody i ścieków. To także m.in. ich głosami został przyjęty plan inwestycyjny Aquanetu. Nie sposób inaczej zinterpretować takiego postępowania, jak podlizanie się wyborcom. Gdyby było inaczej, rada zgodziłaby się na wprowadzenie do porządku obrad projektu uchwały o dopłatach do cen wody i odbioru ścieków, co proponował Lewandowski. Kolejnym takim działaniem pod publiczkę było odrzucenie taryf za tzw. deszczówkę, które i tak będą obowiązywać.
Prawdziwa burza rozpętała się na sesji, gdy doszło do dyskusji o udzieleniu bonifikaty Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa. Uczelnia była zainteresowana wieczystą dzierżawą (na 99 lat) gruntu miejskiego przy ul. Golęcińskiej i kupnem znajdujących się na nim budynków. Pośpiech, z jakim przygotowywana była uchwała, wzbudził podejrzenia niektórych radnych. Oczekiwano zapewnień, że lokatorzy pięciu mieszkań w jednym z budynków nie zostaną wyrzuceni na bruk. Piotr Voelkel, jeden z założycieli WSNHiD, zapewnił, że albo kupi od nich mieszkania, albo zapewni im inne. Ostatecznie rada wyraziła zgodę na bonifikatę. Nieruchomość wartą 20,5 mln zł, uczelnia przejmie za prawie 11 mln zł. Powstanie tutaj Akademia Designu. To tylko kilka z kilkudziesięciu spraw, którymi zajęli się radni. Obrady trwały do nocy. Wczorajsza sesja była ostatnią w tej kadencji. Dla radnego Krzysztofa Mączkowskiego szczególną, ponieważ po 12 latach zasiadania w radzie nie będzie ubiegał się o mandat.
– Mimo surowej oceny „Głosu” odchodzę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku – stwierdził radny, ale przyznał, że jego aktywność w radzie spadła w ciągu ostatniego roku.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?