Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja Rady Miasta: Szastanie miejskimi pieniędzmi

Lilia Łada
Lilia Łada
- Tego typu wydatki podczas kryzysu to nieporozumienie. Na jakiej podstawie została podjęta decyzja o kupnie portretów bez zgody radnych? - pytał radny Szynkowski vel Sęk podczas dyskusji.

Dyskusja o cięciach budżetowych zazwyczaj nie przebiega spokojnie, mimo że w tym akurat przypadku radni zgodzili się, że oszczędności są nieuniknione. Jednak już w kwestii na czym i ile należy oszczędzać - zdania były podzielone, a debata szybko zrobiła się naprawdę burzliwa.
Portrety, zegary i Zamek Przemysła

Zaczęło się od słynnych już portretów trzech prezydentów: Ratajskiego, Drwęskiego i Kaczmarka, na które władze miasta chcą wydać 46 tysięcy złotych. Część radny uważa, że to stanowczo za dużo. Wątpliwości budziło też przesunięcie na przyszły rok środków przeznaczonych na budowę Zamku Przemysła, a radny Szymon Szynkowski vel Sęk zwrócił też uwagę na cenę zegarów odliczających czas do Euro 2012, które kosztowały aż 64 tysiące złotych.

- Nie wiem, czy to jest najlepszy wydatek dla miasta w czasach kryzysu - mówił radny Szynkowski vel Sęk. - W dodatku widzę, że na portrety mamy zamiar wydać już 49 tysięcy, wcześniej było 46 tysięcy.
Radnego Michała Grzesia także bulwersowała cena portretów.
- Nikt nie neguje obowiązku uczczenia prezydentów, ale nie ma na przykład na remont fortu VII i udostępnienie go do zwiedzania, a na portrety jest. Leonardo da Vinci gdyby żył, wziąłby mniej za portret - ubolewał radny.

- Dziwię się radnym PiS, że są przeciwni portretom - kontrowała radna Janina Nowowiejska. - Ja uważam, że to wstyd, iż dotąd ich nie ma.
Dyskusję usiłował zakończyć przewodniczący rady, Grzegorz Ganowicz, uważając ją za żenującą. Przypominał, że po śmierci prezydenta Kaczmarka wszyscy prześcigali się w pomysłach, jak go uhonorować. A teraz 16 tysięcy na portret wydaje się radnym za drogo.

- Nie mogę zgodzić się, by wydatek na obrazy, które zawisną tam, gdzie zobaczy tylko garstka urzędników przechodzących korytarzem był odpowiednim uhonorowaniem prezydentów - odpierał zarzuty radny Szynkowski vel Sęk. - Myślę, że za takie pieniądze można znaleźć lepszy sposób. Zresztą nie chodzi tylko o portrety: to tylko przykład tego, jak się wydaje pieniądze w tym mieście. Zegary też są tego przykładem - one już wiszą, a dopiero teraz radni mają głosować, czy wydać na nie pieniądze. Więc radni mają tylko przyklepać? Będę o tym pamiętał przy procedurze absolutoryjnej prezydenta, bo to jest wydawanie środków bez upoważnienia.

Prezydent: to zgodne z prawem

Jednak zdaniem prezydenta decyzję o podjęciu tych wydatków można bardzo łatwo wyjaśnić i oczywiście jest ona zgodna z prawem.
- Jeden portret, który już jest namalowany, został opłacony z oszczędności na remoncie urzędu - wyjaśnił prezydent. - Kupno zegarów było podyktowane faktem, że ich wynajem byłby mniej korzystny z ekonomicznego punktu widzenia. Ale oczywiście jeśli radni zadecydują inaczej, to możemy sfinansować ich wynajem ze środków bieżących.

Ostatecznie, po długiej dyskusji radni przyjęli uchwałę w sprawie zmian w budżecie na rok 2009 bez poprawek, akceptując wydatek na portety i zegary.

Przeczytaj także:
Ponad 46 tys. złotych za portrety prezydentów miasta

Trzy portrety byłych prezydentów - ta pozycja w części budżetu na kulturę wzbudziła największe kontrowersje radnych z Komisji Kultury podczas dyskusji o cięciach budżetowych.

Mój Modny Poznań

serwis specjalny
TRANSFERY 2009KONKURSY MM POZNAŃ

sprawdź co możesz wygrać
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto