Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmietnik - ozdoba starego budownictwa

Joanna Błaszkowska
Joanna Błaszkowska
Piękny dom z pruskiego muru, zbudowany w czasach Wilhelma II, będący niegdyś siedzibą ułanów, "ozdobiony jest" śmietnikami, stojącymi dokładnie przed wejściem. Czy komuś to przeszkadza?

Pojemniki na odpadki są pierwszymi obiektami rzucającymi się w oczy każdemu, kto wchodzi do domu na ul. Grunwaldzkiej 24. Nic dziwnego - cztery śmietniki stoją kilkanaście metrów przed głównym wejściem. Jeden jest zabudowany pustakami. Obok niego ustawione są dwa kolorowe kontenery, przeznaczone dla segregowanych odpadów, oraz kosz z siatki. Wszystkie śmieci znajdujące się w tym ostatanim pojemniku są doskonale widoczne. Do gromadki śmietników "przytulony" jest jeszcze kontener Czerwonego Krzyża na używaną odzież. Wygląda to niezbyt estetycznie, tym bardziej że budynek, do którego należą pojemniki, jest przepięknym, starym obiektem wykonanym z czerwonej cegły.

- Te śmietniki szpecą dom - ocenia Ryszard Krzysztof, mieszkający na Grunwaldzkiej 24. - To jest zabytek! - stwierdza. - A do tych kontenerów ludzie z całej okolicy swoje śmieci przynoszą - relacjonuje.

- Wreszcie ktoś tym się zajął - mówi jedna z pracownic Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, którego oddział mieści się w dawnej siedzibie ułanów. - Śmietniki wyglądają strasznie - przyznaje inna osoba pracująca z PKPS. - W ogóle tu jest ruina - mówi. - Żadne remonty nie są przeprowadzane. Chyba coś jest nie tak z rurami, bo czasem śmierdzi tu jak w ubojni - opisuje.

- Nie najlepiej się te pojemniki prezentują - stwierdzają przechodnie na ul. Grunwaldzkiej. - Tylko czy dałoby się postawić je z tyłu budynku? W Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej, będącym administratorem obiektu, dowiedzieliśmy się, że przeniesienie śmietników na tyły domu wiązałoby się z kosztami, bo trzeba byłoby zbudować nowe obmurowanie. Poza tym, przepisy określają najmniejszą odległość pomiędzy pojemnikami na odpady a oknami budynku - jest to 10 m. Ponieważ za domem na Grunwaldzkiej 24 znajduje się płot, oddzielający obiekt od parkingu, zachowanie przepisowej odległości mogłoby być trudne.

- Żaden z mieszkańców budynku nie zgłaszał nam potrzeby przeniesienia kontenerów - mówi pracownica administracji. - Żeby cokolwiek zrobić, musielibyśmy otrzymać pismo od mieszkańców. Wtedy trzeba by skonsultować sprawę z MTP, które są właścicielem obiektu - stwierdza.

Czy poznaniacy mieszkający na Grunwaldzkiej 24 byliby skłonni napisać prośbę o postawienie śmietników w innym miejscu? - Ja bardzo dużo wyjeżdżam, właściwie częściej mnie tu nie ma niż jestem - mówi Ryszard Krzysztof. - Poza tym mieszkają tu sami starsi ludzie i nie sądzę, że chcieliby wysyłać pismo - stwierdza.  A co sądzą o wystosowaniu pisemnej prośby pracownicy PKPS? - Tym się powinni zająć mieszkańcy. I właściwie nam te pojemniki aż tak bardzo nie przeszkadzają. Już się przyzwyczailiśmy.

 


 Od redakcji:

Przypominamy, że każdy z Was może zostać  dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto!

Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów, nadsyłania materiałów foto oraz video. Czekamy na Wasze filmiki nakręcone kamerą, cyfrowym aparatem fotograficznym bądź telefonem komórkowym.

Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto!


 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto