Spotkanie toczyło się w jeszcze trudniejszych warunkach niż czwartkowe starcie z Udinese Calcio w Pucharze UEFA – wszystko przez cały czas padający śnieg. Z tego powodu w meczu łatwiej było o przypadkowe zagrania i upadki niż o składne akcje.
Już w 20. minucie po starciu z bramkarzem Korony boisko z podejrzeniem kontuzji musiał opuścić Sławomir Peszko, który miał być tajną bronią poznaniaków w czwartkowym rewanżu z Udinese. O tym, jak groźny uraz odniósł skrzydłowy Kolejorza, przekonamy się dopiero w poniedziałek.
W przerwie trener Frnaciszek Smuda jak zwykle wymienił prawie całą jedenastkę. W 50. minucie mogło być 1:0 dla Korony, którzy jednak nie potrafili wykorzystać błędów poznańskiej defensywy. Tymczasem już cztery minuty później pogubiła się obrona kielczan i Tomasz Bandrowski nie zmarnował sytuacji sam na sam z Robertem Janukiewiczem.
Później na boisku zaczęli przeważać piłkarze z Kielc. W pewnym momencie zamknęli całkowicie Lecha na swojej połowie, ale w gęsto padającym śniegu trudno było skonstruować jakąkolwiek groźną akcję.
W 84. minucie padło wyrównanie po stałym fragmencie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki doszedł Ernest Konon i strzałem w długi róg pokonał Krzystzofa Kotorowskiego.
Była to ostatnia ciekawsza akcja meczu, który zakończył się remisem 1:1. O grze Lecha trudno cokolwiek powiedzieć, ponieważ obraz gry całkowicie wypaczył padający śnieg. Martwi tylko uraz Peszki – oby nie okazał się niczym groźnym.
Lech Poznań - Korona Kielce 1:1 (0:0)
Bramki: 53. Bandrowski - 84. Konon
Lech: Turina (46. Kotorowski) - Kikut, Bosacki (46 Kucharski), Arboleda (46. Tanevski), Djurdevic (46. Henriquez) - Bandrowski, Injac (46. J. Wilk), Stilic (46. Golik), Murawski (46. Handzic), Cueto - Peszko (21. Białożyt).
Korona: Janukiewicz (46. Cierzniak) - Kuzera, Nawotczyński (46 Bednarek), Hernani, Szyndrowski - C. Wilk (60. Nowak), Kiełb (46. Łatka), Sobolewski (60. Kozubek), Michałek (46. Konon) - Edi (46. Zganiacz), Gawęcki (60. Cichos).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?