Przypomnijmy, że 27 listopada ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wcześniejszy wyrok uznający winnymi działania na szkodę miasta przy sprzedaży gruntów pod budowę drugiego skrzydła Starego Browaru prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego oraz czterech innych miejskich urzędników. Zdaniem sądu nie prokuraturze nie udało się udowodnić, że oskarżeni celowo i świadomie działali na szkodę miasta.
Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy. Na dzisiejszej rozprawie zeznawali świadkowie: architekt urbanista Tadeusz Gałecki, który był jednym z autorów ogólnego planu zagospodarowania przestrzennego oraz dwaj pracownicy Najwyższej Izby Kontroli.
Tadeusz Gałecki przedstawił założenia planu ogólnego tej części miasta, który 14 lat temu opracowali poznańscy urbaniści pod jego kierunkiem, zwrócił również uwagę na fakt, że ze względu na zastosowany trudniejszy sposób opisu jego zawartości pracownicy, którzy mieli z niego korzystać, musieli przejść specjalne przeszkolenie.
- Zapoznałem się z położeniem i przeznaczeniem działek, które są przedmiotem postępowania - powiedział architekt. - Część tego terenu była zaznaczona jako przeznaczona pod zabudowę, a część jako zieleń parkowa. Jednak pewne zawirowania mogło wywołać oznaczenie MU, czyli funkcja mieszkaniowa lub usługowa, która też mogła się znaleźć na tym terenie.
Czy jednak sporne działki były przeznaczone pod zabudowę czy pod zieleń? Jak się okazało, na to pytanie nie ma łatwej i jednoznacznej odpowiedzi, bo urbanistyka - jak zwrócił uwagę świadek - to nie jest handel nieruchomościami. Przy tym pojęcie "teren inwestycyjny" i "park" wcale się nie wykluczają, bo budowa parku też może być inwestycją.
Zgodnie z zapisem planu cały teren wzdłuż ulicy Kościuszki, z wyjątkiem fragmentu bezpośrednio przylegającego do ulicy Ratajczaka mógłby być przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową lub usługową. Jednak nowe skrzydło Starego Browaru znajmuje znacznie większy obszar niż w planie przeznaczono na zabudowę.
- Uważam, że ta inwestycja w części jest prawidłowa - podsumował świadek. - A co do pozostałej części to konserwator zabytków, który uznał park za zabytkowy, uważa, że tam powinna być zieleń.
Co istotnego w sprawie powiedzieli pracownicy NIK-u, nie wiadomo, ponieważ ich zeznania objęto tajemnicą służbową i publiczność, w tym obecni na sali dziennikarze musieli wyjść.
Kolejna rozprawa i przesłuchania kolejnych świadków już jutro.
Przeczytaj także: |
WAKACJE 2009 W POZNANIU kultura, sport, turystyka | TRANSFERY 2009 | KONKURSY MM POZNAŃ sprawdź co możesz wygrać |
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?