Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk pasażerów zmieni coś na kolei?

Redakcja
W środę ma się odbyć zapowiedziany na Facebooku strajk pasażerów ...
W środę ma się odbyć zapowiedziany na Facebooku strajk pasażerów ... archiwum/A. Bielicka
W środę ma się odbyć zapowiedziany na Facebooku strajk pasażerów PKP. Jest on odpowiedzią na strajk kolejarzy z 17 sierpnia.

7 września ma stać się dniem, w którym swoje zdanie pokażą pasażerowie. Nie będzie to jednak strajk, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Nie będzie palenia kukieł, kładzenia się na torach, czy innych blokad. Ma on polegać na bojkocie kolei w tym dniu i wybraniu innych środków transportu.

- Ktoś powie, że taki protest nie ma sensu, ale my nie chcemy wychodzić na tory, blokować ulic i dworców. Chcemy po prostu zwrócić uwagę na problemy, które nas, pasażerów na co dzień dotyczą. Są to często drobne sprawy, których rozwiązanie nie wymaga miliardowych inwestycji – piszą organizatorzy na stronie wydarzenia na Facebooku.

Wśród postulatów znalazły się punktualność, czyste toalety, w których powinien być papier toaletowy, wagony dla rowerzystów z rowerami, bilety u konduktora bez wygórowanej opłaty manipulacyjnej.

Na Facebooku poparcie dla strajku zadeklarowało ponad 30 tysięcy osób, ale raczej wątpliwe, aby faktyczna taka liczba osób planujących w środę podróż pociągiem, rzeczywiście celowo z niej zrezygnowała. Czy zatem strajk nie jest tylko wirtualną zabawą?

- Zdajemy sobie sprawę, że wszystkie media w Polsce chciałyby pokazać zdjęcia i materiały filmowe, na których widać jak leżymy na torach, blokujemy dworce albo palimy opony przed Sejmem lub siedzibami poszczególnych spółek, a my nie wierzymy w tego typu formę protestu - mówi w rozmowie z MMTrojmiasto.pl jeden z organizatorów akcji na Facebooku. - Nie wierzymy też w to, że spalenie kukły Tuska, Kaczyńskiego, Napieralskiego lub Pawlaka cokolwiek by dało. Media miałyby pożywkę, a Polacy znowu podzieliliby się na lewo i prawo. Chcemy po prostu zwrócić uwagę na problemy, które nas, pasażerów na co dzień dotyczą. Są to często drobne sprawy, których rozwiązanie nie wymaga miliardowych inwestycji.

Organizatorzy zapewniają, że zdają sobie sprawę, że strajk pasażerów nie przestraszy w żaden sposób władz kolejowych spółek, ale akcja ma wywołać dyskusję o potrzebie zmian na kolei.

- Wkrótce zamierzamy skonfrontować nasze postulaty z tysiącami opinii, jakie pojawiły się na temat strajku na Facebooku, a następnie poszukamy "liderów" w poszczególnych miastach i regionach, którzy byliby w stanie wziąć na siebie organizację różnego rodzaju happeningów i akcji zwracających uwagę na problemy - zapowiadają organizatorzy. - Nie jesteśmy workami kartofli. Płacimy, wymagamy i wymagać będziemy!

A jak Wy oceniacie pomysł strajku pasażerów? Zamierzacie wziąć w nim udział, a może uważacie to tylko za wirtualną zabawę, która nie ma znaczenia? Czekamy na Wasze komentarze.

Czytaj rozmowę z organizatorami strajku pasażerów: Patryk Siedliński - Organizatorzy protestu pasażerów kolei: Nie jesteśmy workiem kartofli! - mmtrojmiasto.pl

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto