Targi dla aktywnych - i nieco starszych

Na seniorów czekały stoiska zapraszające do domów seniora, proponujące naturalną żywność lub preparaty witaminowe dla osób w wieku powyżej 50. roku życia albo aparaty słuchowe. Jednak zdecydowanie dominowały oferty dla tych seniorów, którzy mając wreszcie czas dla siebie, chcieliby spróbować czegoś nowego. I okazuje się, że takich osób w Poznaniu nie brakuje. Nie tylko dlatego, że frekwencja na targach była wysoka - także dlatego, że i poza targami seniorzy potrafią zadbać o atrakcyjne spędzanie czasu.

- Mamy dla seniorów do wyboru zajęcia z gimnastyki z elementami jogi, ćwiczenia na siłowni, nordic walking, pływalnię, bowling i tenis stołowy - wylicza Dariusz Gorczyński z Wielkopolskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej. - Zainteresowanie jest duże, obecnie w grupach dla seniorów ćwiczy około 70 osób i jest ich z każdym rokiem więcej.

Seniorzy z TKKF-u zresztą chętnie pokazywali, co potrafią. Ich popisy można było oglądać w pawilonie 6 i trzeba przyznać, że z dotrzymaniem im kroku, jeśli chodzi o sprawność i wytrzymałość wiele młodszych osób miałoby spory problem.

- Bo ludzie powoli zaczynają mieć świadomość, że życie nie kończy się na wychowywaniu wnuków i dbaniu o dom po przejściu na emeryturę - wyjaśnia Dariusz Gorczyński. - Zainteresowanie naszym stoiskiem na tych targach jest naprawdę duże, ludzie deklarują się, że zgłoszą się po targach. Ćwiczenia fizyczne wpływają na poprawę jakości życia, spotkania w grupie rówieśników mają także znaczenie towarzyskie, bo nasi seniorzy później także sami sobie organizują wypady do teatru, na kawę. To jest dowód na zmianę myślenia seniorów o sobie...

Kolejnym dowodem jest... gazeta internetowa dla grupy wiekowej 50+ intersenior.pl. Gazeta istnieje od 4 lat i czytelników przybywa jej z każdym rokiem. Okazuje się, że seniorzy wcale tak bardzo nie boją się Internetu, jak się powszechnie uważa.

- Dynamika wzrostu wśród seniorów jest największa, jeśli porównać ją z innymi grupami wiekowymi - podkreśla z dumą Włodzimierz Paluszkiewicz, redaktor naczelny. - To oczywiście nie jest tylu użytkowników, co wśród młodzieży, ale stale ich przybywa. Cóż, mamy przewagę nad mediami tradycyjnymi, że jesteśmyn szybsi, materiał możemy trzymać na stronie tak długo, jak to jest potrzebne, no i jesteśmy dostępni praktycznie z całego świata.

Obecne na targach panie jednak zdecydowanie najbardziej zainteresowało stoisko Szkoły Makijażu, Wizażu i Stylizacji Anity Folaron. Tam można się było dowiedzieć wszystkiego o sekretach makijażu pań dojrzałych, a później wypróbować zdobytą wiedzę.

- Panie w wielu 50+ powinny malować się zupełnie inaczej niż te 20+ czy 30+ - wyjaśnia Wioletta Kaczmarek, wizażystka i stylistka ze szkoły Anity Folaron. - Przede wszystkim znacznie delikatniej: jak najmniej podkładu, tylko tyle, by wyrównać koloryt. Zbyt gruba warstwa wcale nie ukryje zmarszczek, a wręcz je podkreśli. Kolejny częsty błąd to nakładanie sypkiego pudru: powinno się go nakładać tylko tam, gdzie skóra się świeci, a nie na całą twarz.Koniecznie natomiast trzeba upudrować górne powieki przed nałożeniem cienia, żeby nie robiły się nieestetyczne wałeczki.

Zasad dotyczących makijażu pań 50+ jest znacznie więcej, tylko że tu już trzeba każdej pani doradzić oddzielnie, bo niektóre mogą nakładać intensywne cienie do powiek, inne jednak z wiekiem powinny z tego zrezygnować. Niektóre z pań nadal mogą się malować ulubioną szminką - inne zdecydowanie powinny zmienić jej kolor.

- Żadnego różu z perłowym błyskiem w stylu lat 80. - mówi kategorycznie pani Wioletta. - Wbrew pozorom lepsze będą bardziej zdecydowane kolory jak pomarańczowy czy złamany, matowy róż. Czasami bordo, ale tylko u niektórych pań, i pod żadnym pozorem brąz, bez względu na odcień, bo to bardzo postarza.

Panie koniecznie powinny też pamiętać o regulowaniu brwi, bo to sprawia, że twarz wygląda młodziej, i o unikaniu kosmetyków z błyskiem. Złoty puder czy perłowy cień na niektórych seniorkach wygladają dobrze - ale jest ich bardzo niewiele. Większość pań taki makijaż będzie mocno postarzał, nawet jeśli przez całe lata malowały się w ten sposób.

- Najlepiej byłoby, gdyby każda pani wybrała się do wizażystki na mały kursik makijażu - śmieje się pani Wioletta. - Bo jednak nasz wygląd się zmienia, a widząc się codziennie nie wszystko dostrzegamy i przyda się porada fachowca.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.