Wydarzenia tygodnia serwisu Głos.TV [WIDEO]

Sejmik przyjął budżet województwa wielkopolskiego na 2012 rok

Odrzucone zostały wszystkie poprawki zgłoszone przez PiS. Zarząd województwa uznał wnioski opozycji za demagogiczne i populistyczne. Opozycja oceniła budżet przyjęty głosami radnych PO i PSL jako zły. Szczególnie krytycznie radni SLD i PiS wypowiadali się o przeznaczeniu ponad 130 mln na dofinansowanie do kolei wielkopolskich oraz o wydatkach na budowę nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego.

SLD podkreśla, że nowa siedziba powstaje kosztem szpitala dziecięcego. Środki na jego budowę nie zostały uwzględnione w budżecie na przyszły rok. Prawo i Sprawiedliwość twierdzi natomiast, że aby rozpocząć dyskusję na ten temat potrzebne są konkrety, a tu ich brak i to w tak podstawowych kwestiach jak lokalizacja.

Jednym z pomysłów, było przeznaczenie na budowę szpitala środków uzyskanych ze sprzedaży hipodromu Wola. Ostatecznie pieniądze te zasilą budżet. W sumie dochody województwa wyniosą w przyszłym roku 1 mld 80 mln zł, a deficyt - 210 mln. zł.

Pracownicy MPK pikietowali przed urzędem

To wyglądało prawie jak szturm na Urząd Miasta. Ponad 200 osób: pracownicy, związkowcy oraz pasażerowie MPK przyszli rano pod Urząd Miasta, żeby zaprotestować przeciwko planom restrukturyzacji przewoźnika. Zapowiadają, że jeśli ta pikieta nie pomoże, będzie kolejna. Nie wykluczają też zaostrzenia protestu, w tym również wstrzymaniem przewozów.

Związkowcy nie kwestionują konieczności restrukturyzacji. Ich zdaniem nie powinna ona polegać jednak wyłącznie na zwalnianiu ludzi. Zbyt duże nakłady na ZTM, kosztem funduszy dla MPK to jeden z głównych zarzutów pod adresem miasta.

Podział na MPK i ZTM był potrzebny, uważa radny Tomasz Lewandowski, choć jak przyznaje, rozumie frustracje protestujących. Plany MPK, oprócz zwolnień, przewidują też cięcia wynagrodzeń i odebranie pracownikom tzw. biletów wolnej jazdy.

MPK tłumaczy, że oszczędności to konsekwencja ograniczenia przez miasto wydatków na komunikację. Wiceprezydent Kruszyński odpiera zarzut, twierdząc, że spółka dostała dokładnie tyle samo pieniędzy, co przed rokiem. Mocno wzrosły jednak koszty, zaznaczają związkowcy. Zapowiadają, że jeśli nie uda się wypracować kompromisu, będą kolejne protesty.

Wypadek na budowie dworca PKP w Poznaniu

Tadeusz M., operator dźwigu, który przewrócił się w zeszłym tygodniu na budowie nowego dworca PKP w Poznaniu, nie wyjdzie na razie z aresztu. Pozostanie w nim przynajmniej do 12 marca - taką decyzję podjął w czwartek poznański sąd.

Ewentualne matactwa miałyby - zdaniem prokuratury - polegać na nakłanianiu świadków do składania fałszywych zeznań. Zdaniem obrońcy dźwigowego są to nieuzasadnione podejrzenia.

Operatorowi dźwigu postawiono zarzut umyślnego spowodowania katastrofy, za co może trafić do więzienia nawet na 12 lat. Zdaniem obrońcy oskarżonego zarzuty postawione jego klientowi są przedwczesne.

Na razie nie wiadomo też, czy w chwili wypadku Tadeusz M. był pijany. Sam twierdzi, że alkohol wypił już po katastrofie. Miało to zweryfikować retrospektywne badanie krwi. Prokuratura, tłumacząc to dobrem prowadzonego postępowania, nie chce na razie zdradzać jego wyników. Tymczasem okazało się, że wcześniej tadeusz M. był już karany za jazdę po pijanemu, co więcej, ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Teatr Wielki po modernizacji

Pięć lat, prawie 28 milionów złotych i setki zaangażowanych osób - tak w liczbach przedstawia się modernizacja Teatru Wielkiego w Poznaniu, która właśnie dobiegła końca. Prace trwały od 2006 roku i objęły między innymi renowację widowni zabytkowego gmachu, instalację systemu nagłośnienia widowni i oświetlenia sceny oraz modernizacji rampy przeładunkowej.

Pieniądze na modernizację pochodziły w większości z budżetu województwa i - zdaniem marszałka Marka Woźniaka - były dobrze wydane. Pracę w teatrze odnowionym docenia też dyrektor poznańskiej sceny - Michał Znaniecki. Podkreśla, że najtrudniejszym wyzwaniem podczas remontu były prace związane z akustyką i nagłośnieniem sceny.

Modernizacja Teatru Wielkiego dotyczyła nie tylko wnętrza gmachu. Na zewnątrz pojawiła się pneumatyczna rampa, która ułatwi pracę przy budowie choreografii. Michał Znaniecki podkreślił, że gdyby miał nieograniczone środki znacznie rozbudowałby zaplecze i sam teatr. Projekt modernizacji był współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter