Największym zmartwieniem Franciszka Smudy są kontuzje. Szkoleniowiec poznaniaków może mieć poważne problemy z zestawieniem wyjściowej jedenastki. Po pucharowej potyczce z Wisłą Kraków (2:1 dla Lecha - red. - zobacz relację i zdjęcia) ze składu wypadł peruwiański snajper, Hernan Rengifo. Wcześniej kontuzja wykluczyła z gry do końca sezonu występującego na prawej stronie obrony Grzegorza Wojtkowiaka. Dzień przed meczem z Piastem Gliwice wiadomo też, że na Śląsku nie wystąpi Rafał Murawski, który ciągle odczuwa skutki kontuzji palca u stopy.
- Sytuacja robi się zła, ale nie panikujmy. Mamy zawodników, którzy pokazują, że można na nich stawiać. Kikut i Henriquez pokazali w meczu z Wisłą, że radzą sobie świetnie - zapewniał przed wyjazdem do Gliwic drugi trener lechitów Marek Bajor.
Szczególnie martwić może absencja Hernana Rengifo. Robert Lewandowski, najlepszy strzelec zespołu zdecydowanie lepiej czuje się na boisku, gdy ma u swojego boku partnera z ataku.
- Zdajemy sobie z tego sprawę - mówi Bajor. - Na pewno w Gliwicach nie będzie mu łatwo, bo Piast ma na środku obrony dwóch rosłych zawodników. Dlatego będziemy zwracać uwagę zawodnikom, by starali się grać po ziemi, bo w walce powietrznej będzie nam naprawdę ciężko.
W Lechu zabraknie m.in. Hernana Rengifo.
Z drobnym urazem zmaga się też Semir Stilic, który narzeka na ból łydki. Według klubowych lekarzy występ Bośniaka w Gliwicach nie jest jednak zagrożony.
- Stilic raczej zagra i zrobimy wszystko, by przywieźć do Poznania trzy punkty - zapewnia Bajor.
Beniaminek wierzy w zwycięstwo
Podobne nastroje panują w Gliwicach. Z Lechem na pewno nie zagrają kontuzjowani Paweł Gamla i Marcin Folc. Beniaminek zajmuje obecnie 10. miejsce w lidze i jest bardzo bliski zapewnienia sobie utrzymania w ekstraklasie. W ostatnich pięciu meczach Piast zdobył 10 punktów.
- To nie ma obecnie znaczenia, ponieważ Lech jest liderem Ekstraklasy. My walczymy o utrzymanie i każdy punkt jest dla nas na wagę złota. Kto okaże się lepszy pokaże w sobotę boisko - powiedział w rozmowie z MM SilesiaMarcin Bojarski, napastnik Piasta.
W Gliwicach najbardziej obawiają się Roberta Lewandowskiego. Poznański snajper w zeszłym sezonie strzelił gola Piastowi, gdy występował jeszcze w Zniczu Pruszków.
Zlatko Tanevski zdobył jedynego gola w jesiennym meczu obu drużyn na Bułgarskiej.
W rundzie jesiennej "Kolejorz" zwyciężył 1:0 po golu Zlatko Tanevskiego, ale zaledwie kilka dni później oba zespoły spotkały się w Pucharze Polski i wtedy Kolejorz rozgromił Piasta 4:0.
Jak będzie tym razem, przekonamy się w Wielką Sobotę, Początek meczu o godz. 16.
Czytaj też: |
Piast zagra z osłabionym Lechem - zapowiedź meczu na MM Silesia
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?