Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zieliński: 51 procent szans na awans Lecha

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
- Mamy 51 procent szans na awans – mówi przed rewanżowym meczem z Club Brugge trener Lecha Jacek Zieliński. Specjalną rozmowę z drużyną przeprowadził nawet prezes klubu.

Po fatalnej porażce z Cracovią drużyna Lecha została wezwana na dywanik do prezesa klubu, ale jak się okazało, powodem spotkania nie było wcale konieczność słownego zrugania zawodników za słaby występ.

- Rozmowa prezesa trwała trzy i pół minuty. W ogóle nie padły słowa na temat porażki w Sosnowcu. Prezes mówił jedynie, jak ważny dla przyszłości Lecha jest mecz w Brugii – opowiada trener Jacek Zieliński. – Nie było rozmowy o aspekcie finansowym. To mecz, który może nas umiejscowić w piłkarskiej Europie na najbliższe miesiące.

Sam Zieliński jednak zdaje sobie sprawę, że jego zawodnicy z taką grą jak przeciwko Cracovii, w Belgii nie mają czego szukać.

- Nie wiem, co się stało. Uczulałem zespół, że to będzie ciężki mecz, ale oni chyba uwierzyli, że Cracovia jest słaba. Ja nawet w najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że możemy tam przegrać i to po tak słabej grze. To już jednak historia – teraz liczy się dla nas tylko mecz w Brugii – zapewnia szkoleniowiec Kolejorza.

Do gry gotowy jest już Semir Stilić, ale największym zmartwieniem w poznańskim obozie jest konieczność poradzenia sobie w czwartkowy wieczór bez Sławomira Peszki, którego czeka pauza za żółte kartki. W poprzednim meczu z Belgami zawodnik otrzymał drugą już kartkę w tym sezonie w europejskich pucharach za to, że po strzeleniu gola wskoczył na ogrodzenie.

- Powiem szczerze, że tego nie widziałem. Dopiero na drugi dzień przeczytałem w jednej z gazet, że Peszko dostał kartkę. Sam Sławek myślał, że pauzować będzie dopiero po trzeciej kartce, ale ten przepis obowiązuje dopiero w fazie grupowej – wyjaśnia Zieliński.

Brak Peszki to spory kłopot – w Sosnowcu na jego pozycji zagrał Marcin Kikut i trudno ten występ uznać za udany. Zieliński nie ma jednak innego wyjścia – mogący zagrać na prawym skrzydle Krzysztof Chrapek także nie zachwyca, a poza tym brakuje mu ogrania na poziomie międzynarodowym.

Radość lechitów po zwycięstwie 1:0 w pierwszym meczu z Club Brugge

Mimo kłopotów lechici jadą do Belgii, aby wywalczyć awans. Jednobramkowa zaliczka z pierwszego spotkania nie jest imponująca, ale wielkim atutem Kolejorza jest to, że nie stracił u siebie gola. W rewanżu wystarczy, że poznaniacy zdobędą jedną bramkę, a wtedy rywale będą musieli strzelić aż trzy.        

- Uważam, że mamy 51 procent szans na awans – mówi Zieliński. – Na pewno nie pojedziemy tam murować bramki. Najsłabszą stroną Belgów jest defensywa i musimy to wykorzystać tym bardziej, że to oni muszą się otworzyć.  

W drużynie nie ma żadnych nowych kontuzji. Kilku zawodników jest poobijanych po meczu z Cracovią, ale wszyscy powinni być gotowi do gry.

Początek czwartkowego meczu o godz. 20.30 – transmisję meczu będzie można obejrzeć na antenie stacji Polsat.

Czytaj też:
Paniczny strach belgijskiej policji przed kibicami Lecha

Belgijska policja tak bardzo boi się polskich kibiców, że poznańskim fanom, którzy w czwartek zjawią się w Brugii, nie chce pozwolić na swobodne poruszanie się po mieście.

Zobacz zdjęcia i relację z pierwszego meczu:
Lech wygrał z Belgami! Gol w ostatniej minucie! (+zdjęcia)
Mimo przygniatającej przewagi rywala w pierwszej połowie, piłkarze Lecha pokonali Club Brugge, zdobywając gola w ostatniej minucie! Kibicom przypomniały się wielkie emocje sprzed roku.

Radiohead w Poznaniu

WSZYSTKIE WAŻNE INFORMACJE: bilety, jak trafić, plan koncertu, ciekawostki
WAKACJE 2009
W POZNANIU
kultura, sport, turystyka
TRANSFERY 2009KONKURSY MM POZNAŃ
sprawdź co możesz wygrać
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto