W okresie pandemii, bez publiczności na sali, za to z pomysłami, jak do niej dotrzeć. Maleńkie Kina za Rogiem powstałe przy unijnym wsparciu są blisko swoich mieszkańców.

  •  

    Skomentuj

Koncerty transmitowane online czy wywiady z lokalnymi artystami, które docierają do mieszkańców za sprawą mediów społecznościowych - to tylko przykłady wydarzeń, które proponują lokalnym społecznościom animatorzy z wielkopolskich Kin za Rogiem.

Miasta i miasteczka



Maleńkie kino w Trzciance zaczęło działać na początku października. Nie brakowało chętnych, by obejrzeć film na liczącej dwadzieścia miejsc widowni. Tym bardziej, że oprócz kameralnej atmosfery, wszystkie takie placówki w województwie, których jest już kilkadziesiąt, oferują najwyższą jakość obrazu i dźwięku.

- Rzeczywistość epidemiczna szybko sprawiła jednak, że salę dla widzów musieliśmy zamknąć. Nie chcieliśmy czekać na rozwój wypadków i zaczęliśmy działać – wyjaśnia Jerzy Hippmann, animator kina w Trzciance. - Zaczęliśmy ściągać lokalnych artystów do kina, a wywiady i koncerty realizowane na kinowej sali transmitować w mediach społecznościowych. To pozwala nam utrzymać widzów blisko siebie i zapewnić rozrywkę, jakże potrzebną w tym trudnym czasie – dodaje Hippmann.

Trzcianeckie Kino za Rogiem jest jednym z kilkudziesięciu w województwie. Inne, także otwarte w czasie epidemii, powstało w Orzechowie w gminie Miłosław. - W latach osiemdziesiątych przyjeżdżało do nas kino objazdowe, potem, przez kilkadziesiąt lat, licząca ponad dwa i pół tysiąca osób społeczność była odcięta od kultury filmowej – przypomina Aleksander Warczygłowa, sołtys miejscowości Orzechowo.

Od października w miejscowej szkole gotowe do działania kino czeka na zniesienie obostrzeń spowodowanych epidemią i przyjęcie widzów. Stworzono tam również niewielką kawiarnię, która jest miejscem integracji lokalnej społeczności. - W Orzechowie działa kilkanaście różnych organizacji i stowarzyszeń, teraz mają wreszcie gdzie się spotykać, integrować i wspólnie pracować – uzupełnia sołtys Aleksander Warczygłowa.

Sieć Kin za Rogiem



Pandemia koronawirusa na moment przyhamowała rozwój małych kin, ale nie zatrzymała go zupełnie. Sporo z nich wciąż jest w budowie, to na przykład placówki w Chrzypsku Wielkim, Powidzu, Grodzisku Wielkopolskim, Dąbiu, Kostrzynie, Kępnie czy w Pobiedziskach, Rzgowie, Tuliszkowie i Łobżenicy.

Niektóre Kina za Rogiem są już gotowe i po prostu czekają z otwarciem na poprawę sytuacji epidemicznej w kraju. Tych można szukać w Rawiczu, Wolsztynie i Witkowie. - Celem jest integracja lokalnych społeczności wokół kultury filmowej. Oferujemy jakość największych multipleksów za niższą cenę i jesteśmy na wyciągnięcie ręki – wyjaśnia Tomasz Telesiński, dyrektor biura Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski.

To stowarzyszenie otrzymało blisko 4 miliony złotych unijnego dofinansowania z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 (WRPO 2014+) na utworzenie sieci małych kin społecznościowych. W sumie do projektu zgłosiło się 26 gmin z najdalszych zakątków województwa.

- Widzimy, że te kina będą miały też nową funkcję po pokonaniu epidemii. Naderwane relacje międzyludzkie pomogą scalić rodzinne seanse, spotkania z przyjaciółmi, czy po prostu pozwolić obejrzeć dobry film w korzystnej cenie – przekonuje Tomasz Telesiński.

Z Kin za Rogiem mają korzystać też uczniowie lokalnych szkół i partnerzy biznesowi.

Więcej na temat Kin za Rogiem dofinansowanych z funduszy unijnych znajdą Państwo w magazynie Zmieniamy Wielkopolskę (odc. 13) - OBEJRZYJ

Tu podaj tekst alternatywny

obrazek
 
www.wrpo.wielkopolskie.pl



                 



  •  Komentarze

Zmieniamy Wielkopolskę

Wydarzenia dnia

Lokalne oferty

reklama

Polecamy

Podobne materiały

Hallo

Kto przyjeżdża codziennie do pracy do Poznania? Oto 15 najpopularniejszych kierunków Kto przyjeżdża codziennie do pracy do Poznania? Oto 15 najpopularniejszych kierunków

Kto przyjeżdża codziennie do pracy do Poznania? Oto 15 najpopularniejszych kierunków