Blue Note w Poznaniu najlepszym klubem jazzowym w Polsce wg "Jazz Forum" [ZDJĘCIA Z KONCERTÓW]

Na pierwszym klubowym koncercie 14 lutego 1998 roku słuchaliśmy Jana Ptaszyna Wróblewskiego

Pomysłodawcą i animatorem klubu od początku jest poznański muzyk, perkusista Leszek Łuczak, którego wspiera w działaniach żona Mira.

Jak wspomina Leszek Łuczak, pomysł założenia klubu jazzowego w Poznaniu dojrzewał w nim od dawna. Z zespołami jeździł bowiem po świecie, miał okazję bywać w klubach i obserwować toczące się tam życie. Był nimi zachwycony, imponowało mu to, więc pomyślał dlaczego by nie spróbować stworzyć czegoś takiego w Poznaniu.

Miał też zarazem w pamięci stary klub Od Nowa mieszczący się przy ulicy Wielkiej, który mu, jako młodemu człowiekowi, bardzo imponował i w którym grywał. Remont pomieszczeń dawnej kotłowni CK Zamek miał trwać pół roku, ale ponieważ natrafiono na budowlane niespodzianki, zajął ponad rok.

ZOBACZ TEŻ: HaH najlepszym klubem w Poznaniu. Tak wybraliście! [WYNIKI PLEBISCYTU]

Klub szybko zdobywał uznanie zarówno wśród muzyków jak i wśród sympatyków jazzu (chociaż jest w nim miejsce także na inne gatunki). Wspomniany już Jan Ptaszyn Wróblewski nazywał to miejsce najlepszym klubem w Europie Wschodniej.

Nie bez znaczenia jest także, że klub posiada najwyższej klasy sprzęt nagłośnieniowy oraz instrumenty takie jak fortepian, organy Hammonda B3, kontrabas, perkusję, czy nawet gitary, a także zaplecze i znakomitą akustykę. Choć, jak przyznaje Łuczak, na początku nie była ona najlepsza.

Takiego drugiego klubu w Polsce nie znam. Takie kluby istnieją za granicą. Przykładem może być słynny wiedeński Porgy and Bess. Choć jest to klub prywatny, otrzymuje ogromną dotację od miasta, gdyż jest wizytówką Wiednia - mówi Leszek Łuczak

Przyznaje zarazem, że prowadzenie klubu nie jest łatwe. Potwierdzają to przykłady znanych klubów, które nie potrafiły utrzymać się na rynku – jak warszawskie Akwarium i Tygmont, czy wrocławska Rura. A w Poznaniu, w przeciwieństwie do Wiednia, o dotację z miasta jest trudno. I nie ukrywa, że czasami jest zmęczony.

Z drugiej strony podkreśla, że dziś Blue Note to znana marka i propozycje zagrania w nim nadchodzą z całego świata.

– Muzycy wiedzą o tym klubie i proponują nam różne koncerty. Jest z czego wybrać. To zespoły nas szukają, bo klubów, nawet w Europie, jest za mało. Cały czas brakuje miejsc, w których mogliby prezentować się młodzi świetni muzycy, których jest coraz więcej.

Od ubiegłego roku w klubie organizowany jest przeznaczony dla młodych jazzmanów konkurs Blue Note Poznań Competition. Zyskał on wysoką ocenę uczestników. Już jego pierwszą edycję wsparło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a nagrody dofinansowało miasto.

– Jesteśmy szczęśliwi, że miasto konkurs doceniło i wsparło jego drugą edycję. Mam nadzieję, że konkurs wpisze się na trwałe w poznański kalendarz kulturalny – dodaje Łuczak.

Spośród światowych gwiazd jazzu, które zapraszał Blue Note wymienić należy trzykrotnie występujących saksofonistów Kenny'ego Garretta i Billy'ego Harpera, perkusistów Jacka DeJohnette, Cindy Blackman Santana, saksofonistów Dave'a Liebmana, Branforda Marsalisa, Lee Konnitza, Davida Murray'a, Arthura Blythe'a, czy Chrisa Pottera.

Czytaj więcej o klubie Blue Note w Poznaniu

Dwukrotnie śpiewał w Blue Note najlepszy wokalista jazzowy świata Kurt Elling. Słuchano też najlepszego na świecie harmonijkarza Gregoire Mareta oraz trębacza numer 1 według magazynu „DownBeat” Ambrose Akinmusire'a. Występowali tutaj też wszyscy liczący się polscy muzycy jazzowi.

– Mam ogromną przyjemność obcowania z tymi muzykami i słuchania ich, ale takie były moje marzenia i założenia w momencie tworzenia tego klubu - zauważa Leszek Łuczak.

W klubie bardzo często koncertują młodzi, zdolni, ale jeszcze nieznani artyści. Wielu z nich robi potem wielką karierę. Przykładem może być występująca tu wielokrotnie Agnieszka Skrzypek, znana obecnie na całym świecie jako Aga Zaryan. To także tutaj swoje pierwsze koncertowe doświadczenia zdobywali początkujący wówczas na scenach Simple Acoustic Trio, Paweł Kaczmarczyk, Piotr Lemańczyk, Adam Bałdach, Rafał Sarnecki czy Mateusz Smoczyński.

Koncerty w Blue Note - Kogo usłyszymy?

W tegorocznych planach artystycznych klubu znajdziemy koncert jednego z czołowych perkusistów świata Billy'ego Cobhama, a już w lutym, słuchać będziemy grających na organach Hammonda Briana Charette i Leonardo Corradiego oraz gitarzystę Ulfa Wakeniusa.

W marcu zagra Soul Jazz Factor z Jeremym Peltem na trąbce, Vincentem Herlingiem na saksofonie i Jaredem Goldem na organach Hammonda. Słuchać będziemy też młodego, ale już cenionego na świecie pianisty Artura Tuźnika. Taki zestaw artystów może tylko imponować. No, ale trudno się dziwić skoro jak napisał Tomasz Stańko w księdze pamiątkowej klubu „To klub, do którego wraca się z sympatią, bo to światowy poziom”.

Leszek Łuczak, choć cieszy się z wyników ankiety „Jazz Forum”, przyznaje, że ważniejsze dla niego są dowody uznania muzyków zawarte w księgach pamiątkowych klubu.