Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia – Lech 0:3: Totalna dominacja w Krakowie

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Artjom Rudnev, bramki rudneva, rudnev
Artjom Rudnev, bramki rudneva, rudnev Łukasz Żółądź/mmkrakow.pl
Kolejorz znowu wygrał bardzo wysoko, a Artjom Rudnev zdobył swojego 13. i 14. gola w tym sezonie.

Już przed meczem było wiadomo, że tym spotkaniem jedna z drużyn przerwie swoją passę. Cracovia w tym sezonie u siebie zanotowała same porażki, z kolei Lech od kilku lat regularnie przegrywał wszystkie mecze ligowe na stadionie przy ul. Kałuży.

Trener Jose Mari Bakero uczulał swoich zawodników, aby z większą koncentracją grali zwłaszcza pierwsze minuty spotkań, a tymczasem już w 2. minucie błąd popełnił Marcin Kamiński. Na szczęście skończyło się tylko na strachu.

Odpowiedź Kolejorza była błyskawicznie – po ładnej akcji i podaniu Artjoma Rudneva Rafał Murawski huknął zza pola karnego, a precyzyjnie uderzona po ziemi piłka wpadła tuż przy słupku do krakowskiej bramki.

Lechici poszli za ciosem i w kolejnych minutach co chwilę było groźnie pod bramką Pasów. W 12. minucie po szybkim rozegraniu piłki Luis Henriquez zagrał w pole karne, Rudnev musnął piłkę, którą nogą zdołał jednak zatrzymać Szymon Gąsiński. Po chwili Łotysz znów strzelał, ale ponownie górą był bramkarz gospodarzy.

W 15. minucie Cracovia pokazała, że też potrafi zaatakować. Po szybkiej akcji w groźnej sytuacji znalazł się Tamir Kahlon, ale uderzył nad poprzeczką.

Niespełna 10 minut później znowu jednak świetną okazję miał Rudnev, który zabrał piłkę zupełnie nieradzącemu sobie z nim Mateuszowi Żytce. Stoper Cracovii próbował zatrzymać snajpera Lecha faulem, za który niechybnie zobaczyłby czerwoną kartkę, ale Rudnev utrzymał się na nogach i z 17 metrów uderzył, niestety, obok słupka.

W ostatniej minucie pierwszej połowy znów było blisko drugiego gola dla Kolejorza. Semir Stilić uderzył z rzutu wolnego bardzo precyzyjnie, piłka leciała w samo okienko, ale Gąsiński zdołał przenieść to uderzenie nad poprzeczkę.

Kolejorz dopiął swego tuż po wznowieniu gry po przerwie. Po rozegraniu piłki na prawym skrzydle Mateusz Możdżeń dośrodkował wprost na głowę Rudneva, a ten zdobył swojego 13. gola w sezonie.

Uspokojeni dwubramkowym prowadzeniem lechici nie atakowali już tak zawzięcie, kontrolując przebieg spotkania, raz po raz stwarzając sobie mniej lub bardziej groźne okazje do podwyższenia rezultatu.

Cracovia nie miała w tym meczu praktycznie nic do powiedzenia – można co najwyżej odnotować mocne uderzenie z dystansu Ntibazonkizy z 64. minuty, które odbił jednak Kotorowski.

W 83. minucie rozgrywający bardzo słabe spotkanie Mateusz Żytko na własnej połowie zagrywał piłkę do bramkarza, ale uczynił to tak nieporadnie, że szybciej do futbolówki dobiegł Rudnev. Łotysz minął bramkarza i z ostrego kąta strzelił do pustej już bramki. Tym samym supersnajper Kolejorza podtrzymał imponującą średnią swoich goli dla drużyny (od początku sezonu na trzy gole zdobyte przez Lecha dwa są autorstwa Rudneva!).

Zwycięstwem 3:0 w Krakowie Lech potwierdził, że kiedy już wygrywa w tym sezonie, to zawsze czyni to w imponującym stylu. Klasą samą dla siebie jak zwykle był niesamowity Rudnev, który wydaje się napastnikiem nie do zatrzymania przez jakikolwiek blok obronny w polskiej ekstraklasie. Aż strach pomyśleć, co będzie, gdy Lech będzie musiał sobie zacząć radzić bez niego...

Cracovia - Lech Poznań 0:3 (0:1)

Bramki: 4. Murawski, 48., 83. Rudnev.

Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Cracovia: Gąsiński - Struna, Żytko, Kosanović, Puzigaca - Visņakovs, Radomski (77. Szeliga), Bartczak,Ntibazonkiza, Kahlon (66. Dudzic) - van der Biezen (58. Niedzielan).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto