Horoskop dla Poznania na 2009 rok

- W tym roku możemy obawiać się zawirowań gospodarczych i finansowych, gdyż negatywne zjawiska mogą dziać się w Stanach Zjednoczonych i na Bliskim Wschodzie, co będzie wpływało na Polskę, także na Poznań - mówi Weinert. - Powodem jest całkowite zaćmienie Słońca, które będzie miało miejsce 22 lipca i potrwa przynajmniej 6 minut i 40 sekund - będzie to jedno z najdłuższych zaćmień w ostatnim tysiącleciu! Jeśli potrwa 7 minut i 35 sekund, będzie najdłuższym zaćmieniem. Ponieważ odbywać się ono będzie pod wpływem południowego węzła księżycowego, nie wróży to dobrze szczególnie krajom Bliskiego Wschodu, takim jak Irak czy Pakistan. Na dziejące się tam wydarzenia zareagują za pewno Stany Zjednoczone, a to może wpłynąć negatywnie na Polskę. Jednak pomimo chwilowego kryzysu warto inwestować w akcje i obligacje - efekty będą widoczne w przyszłych latach.

Poznań w 2009 roku, wbrew generalnym, niezbyt pozytywnym uwarunkowaniom, będzie się rozwijał dynamicznie pod względem gospodarczym.

Polityka

- Proces prezydenta Ryszarda Grobelnego w sprawie Kulczykparku zakończy się umorzeniem - zapowiada wróżbita. Możliwe też, że będzie odraczany aż do końca kadencji prezydenta. Nie jest także wykluczone, że Grobelny zrzeknie się funkcji przed końcem kadencji.

Sport

- Jestem stuprocentowo pewien, że Lech Poznań zostanie mistrzem polskiej ligi - mówi astrolog. - Pojawią się osoby związane z Warszawą, które będą chciały zdyskwalifikować Kolejorza z rozgrywek z powodu ujawnionej niedawno afery korupcyjnej, w której pojawią się nowe wątki. Zdyskwalifikowanie Lecha się jednak nie uda i zdobędzie on mistrzostwo. Poza tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że przejdzie do kolejnego etapu rozgrywek Pucharu UEFA.

Klimat

Rok 2009 będzie na całym świecie rokiem powodzi, trzęsień ziemi i innych klęsk naturalnych. Poznaniacy mogą jednak czuć się bezpieczni, gdyż - zdaniem Weinerta - jako miasto położone na nizinie, Poznań nie będzie narażony na katastrofy. Niewielkich problemów mogą spodziewać się ewentualnie mieszkańcy przedmieść, jednak centrum jest z pewnością bezpieczne.

Czy powinniśmy się obawiać piątków, które przypadną 13. dnia miesiąca?

Zdecydowanie nie. Pomimo tego, że powszechnie uważany za pechowy 13. dzień miesiąca przypadający w piątek zdarzy się w 2009 roku aż 3 razy (w lutym, marcu i listopadzie), nie musimy obawiać się pecha. - Korzenie strachu przed 13. dniem miesiąca, który był jednocześnie piątkiem, mają swoje korzenie w XIV wieku. Wtedy używany był kalendarz juliański, z którego do dziś korzystają prawosławni. Zachodnia Europa zaś zaczęła używać kalendarza gregoriańskiego, zgodnie z którym juliański 13. w piątek przypada... 22. w niedzielę. Jeśli więc rzeczywiście powinniśmy się obawiać, to właśnie 22. w niedzielę - wyjaśnia Weinert. Twierdzi jednak, że ani piątków, ani niedziel nie trzeba się bać, gdyż negatywnego wpływu tego dnia na życie ludzi nie da się udowodnić. - Dla niektórych osób piątki 13. są szczęśliwe. Wszystko zależy od daty i miejsca urodzenia danej osoby - ocenia astrolog.