Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Rowerzyści coraz groźniejsi. Powodują coraz więcej wypadków

Robert Domżał
Janusz Romaniszyn
Rowerzyści krytykują kierowców samochodów, a sami rozjeżdżają pieszych. Powodują coraz więcej wypadków.

Rowerzyści tratują pieszych idących chodnikami. Piesi wchodzą pod koła rowerzystom. Coraz częściej dochodzi także do zderzeń między samymi rowerzystami.

Pod koniec ubiegłego tygodnia u zbiegu Bukowskiej i Wawrzyniaka rowerzysta staranował kobietę jadącą na rowerze. - Nie jechałam szybko. Zza rogu wyjechał mężczyzna na rowerze. Wpadł na mnie. Oboje się przewróciliśmy. Upadając, uderzyłam o coś głową. Ponieważ kilka godzin po zderzeniu czułam się obolała, poszłam do lekarza. Okazało się, że mam liczne obrażenia - opowiada pani Katarzyna. Również tego lata, ale na Drodze Dębińskiej jadący na rowerach zderzyli się czołowo.

- Widziałem rowerzystkę jadącą z przeciwka. Środkiem drogi szli piesi, więc próbowaliśmy ich ominąć. Oboje wybraliśmy tę samą stronę. Upadając, zawadziłem o kierownicę drugiego roweru. U lekarza okazało się, że potłuczenia będą mi dokuczać nawet dwa tygodnie - mówi pan Krzysztof. Do zderzenia rowerzystów doszło też pod mostem kolejowym przy Cytadeli. Tych zdarzeń nikt nie zgłosił policji. Co by było, gdyby po kilku godzinach okazało się, że obrażenia są poważniejsze?

Bardziej skłonni zgłaszać wypadki z udziałem rowerzystów są piesi. W marcu na osiedlu Batorego nieznany rowerzysta potrącił 6-letnie dziecko. W maju na ul. Naramowickiej rowerzysta potracił wysiadającego z autobusu 5-latka. Długo i bezskutecznie trwały też poszukiwania fana dwóch kółek, który kilka miesięcy temu staranował kobietę wysiadającą z autobusu.

Czytaj także: Pół miliarda złotych na nowe trasy tramwajowe

W sobotę spacerujący między Rusałką a Jeziorem Strzeszyńskim spychani byli przez rozpędzonych cyklistów w kałuże. Coraz niebezpieczniej jest nad Maltą i na krętej ścieżce nad Rusałką. - W myśl przepisów rowerzysta zbliżający się do pieszych lub miejsca o ograniczonej widoczności może użyć dzwonka - mówi Łukasz Chilomer, zastępca naczelnika poznańskiej drogówki. Policjanci mówią krótko: Rowerzystów nie powinno być na chodnikach.

Michał Beim z Sekcji Rowerzystów Miejskich radzi, aby dojeżdżając do pieszych, zwolnić i zasygnalizować swoją obecność dzwonkiem. Jednak niektórzy piesi traktują ostrzeżenie jak przepędzanie. Dlatego Mateusz Rybczyński, kolarz z Poznania, mówi: "przepraszam"- gdy dojeżdża do pieszego i "dziękuje", gdy ktoś ustępuje mu drogi. Jeszcze inni, dojeżdżając do pieszych, informują ich, z której strony chcą wyprzedzać.

- W miastach jest coraz ciaśniej, dlatego jeśli nie będziemy się szanować, będzie coraz więcej wypadków. Na kilońskich ulicach są tablice przypominające rowerzystom, że na wspólnych drogach pieszo-rowerowych pieszy ma pierwszeństwo - mówi Michał Beim.

Zobacz także: Na Wronieckiej auto potrąciło rowerzystę


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto