MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Stella Luboń zmierzy się z Lubońskim Fogo

Radek Patroniak
Tomasz Rybak (z prawej), kierownik  Fogo,  postanowił wrócić do noworocznej tradycji
Właścicielem obiektu przy Rzecznej stanie się niebawem miasto Luboń
Tomasz Rybak (z prawej), kierownik Fogo, postanowił wrócić do noworocznej tradycji Właścicielem obiektu przy Rzecznej stanie się niebawem miasto Luboń Fot. Grzegorz Dembiński
Najdłuższą tradycję, bo ponad 80-letnią, mają noworoczne spotkania pierwszej i drugiej drużyny Cracovii. W Wielkopolsce też swego czasu wybiegano na boisko piłkarskie pierwszego dnia roku. Najczęściej działo się tak w Szamotułach i Luboniu. Od kilku lat o posylwestrowych harcach było jednak cicho. Okazuje się jednak, że do tradycji warto wrócić.

W ten sposób pomyślał właśnie kierownik trzecioligowego lubońskiego Fogo, Tomasz Rybak. To on namówił trenerów obu lubońskich jedenastek, by w Nowy Rok rozegrać derbowy pojedynek.

Zobacz też: Wielkopolski weekend na sportowo 28-31 grudnia 2012 - 1 stycznia 2013

- Ostatnie takie spotkanie odbyło się dziewięć lat temu. Wtedy grano o puchar byłego prezesa Lubońskiego i WZPN, Stanisława Butki. Już nie pamiętam, jakie były powody odwołania kolejnego noworocznego pojedynku, ale wiem, że wskrzeszenie tego pomysłu na pewno spodoba się piłkarzom i kibicom - przekonywał Rybak, który jest łącznikiem między oboma lubońskimi klubami, bo kiedyś przecież zasiadał też na ławce Stelli.

Podobnie zresztą jak Łukasz Koszel, który teraz występuje w drużynie gospodarzy, a jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy Lubońskiego Fogo w IV lidze. Co ciekawe, po rundzie jesiennej obie drużyny zajmują dziewiąte miejsce. Stella gra jednak dwie klasy niżej, czyli w klasie okręgowej.

- Sam grałem kiedyś w takim spotkaniu i bardzo miło je wspominam. Wszyscy mogą być na balach sylwestrowych i nie wszyscy pewnie po nich wstaną na czas. Już teraz mogę zapowiedzieć, że nie wystawimy optymalnego składu. W tym przypadku nie chodzi jednak o rewelacyjną dyspozycję, tylko o podtrzymanie tradycji. Dla kibiców to będzie na pewno też okazja do wyjścia z domu, obejrzenia fajnego meczu i skosztowania specjalnego poczęstunku. Przy okazji chciałbym wszystkim lubońskim fanom złożyć życzenia wszystkiego dobrego w nowym roku - mówił trener Lubońskiego Fogo, Marcin Drajer.

Jego zespół zimą zostanie przebudowany. Drajer podziękował czterem piłkarzom - Kuzie, Manelskiemu, Smuniewskiemu i Latuszkowi. W ich miejsce pojawią się Owczarek z Jaroty Jarocin, Bartosz Wrzesiński (wraca do składu po kontuzji) oraz gracze z ME Lecha i Promienia Żary. Być może Lubońskiego opuści też Dawid Radomski (interesuje się nim Chojniczanka). - On ma dopiero 18 lat i pod koniec rundy trochę obniżył loty, ale jestem przekonany, że za rok będzie już o nim głośno - dodał Drajer.

Klub z ulicy Rzecznej walczy też o poprawę infrastruktury. - Przełom może nastąpić w przy-szłym roku, kiedy władze Lubo-nia uzyskają prawa do obiektu. Na razie mamy zapewnienie, że w marcu zostanie wymieniona murawa - podkreślił wiceprezes klubu Karol Bąkowski.

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto