Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta – GKS Katowice 2:2: Piękne gole odebrały punkty Zielonym

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Warta - GKS Katowice 2:2
Warta - GKS Katowice 2:2 eM
Piłkarze Warty znów stracili punkty na Bułgarskiej. Mimo spore przewagi mecz z GKS-em Katowice zakończył się remisem 2:2.

Po zeszłotygodniowej porażce u siebie z Kolejarzem Stróże Warta zagrała dobry mecz z Bogdanką w Łęcznej, gdzie jednak musiała zadowolić się tylko remisem. W sobotę w pojedynku z GKS-em Katowice Zieloni byli już murowanym faworytem.

Pierwsza połowa jednak rozczarowała. Warciarze mieli przewagę, ale nie potrafili przedostać się z piłką w pobliże pola karnego rywali. GKS skupiał się głównie na rozbijaniu akcji gospodarzy, ale w 19. minucie był bliski otwarcia wyniku. Po ładnej akcji z 16 metrów strzelał Daniel Feruga i Łukasz Radliński z najwyższym trudem sparował piłkę na rzut rożny.

W 31. minucie warciarze domagali się rzutu karnego po tym, jak dośrodkowanie Tomasza Magdziarza trafiło w rękę Damiana Kaciczaka. Sędzia pozostał jednak niewzruszony. Sześć minut później padł gol, ale dla gości. Po rzucie wolnym piłka odbiła się od muru i trafiła pod nogi Mateusza Zachary, który strzałem z ponad 20 metrów nie dał szans Radlińskiemu na skuteczną interwencję.

Stracony gol wydawał się wielką niesprawiedliwością, bo na boisku mimo wszystko lepiej prezentowali się gospodarze. W 45. minucie szczęście jednak i do nich się uśmiechnęło. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole karne GKS-u Tomasza Foszmańczyka piłkę głową skierował w kierunku własnej bramki Jan Bielancin i był remis.

Jeszcze przed przerwą musiało dojść do zmiany bramkarza Warty. Po starciu z jednym z rywali kontuzjowanego Łukasza Radlińskiego zmienił Dominik Sobański.
- Pierwsze prognozy nie są dobre – przyznawał później Piotr Tworek zastępujący na ławce trenerskiej Artura Płatka zawieszonego na dwa mecze po skrytykowaniu sędziego meczu z Kolejarzem Stróże. – Łukasz ma stłuczony bark, narzeka też na ból karku, ale więcej będzie wiadomo po badaniach.

Po przerwie oglądaliśmy zupełnie odmienioną Wartę. Poznaniacy grali zdecydowanie agresywniej i szybciej, spychając rywali do coraz bardziej rozpaczliwej obrony. Niestety, napastnikom Warty brakowało skuteczności – w 58. minucie spudłował Piotr Reiss, a pięć minut później bliski szczęścia był Krzysztof Gajtkowski.

W 70. minucie Zieloni wreszcie dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym katowiczan piłka trafiła pod nogi Pawła Sasina, który pewnym strzałem dał Warcie prowadzenie.

Wydawało się, że grający zdecydowanie lepiej od rywali warciarze wkrótce zdobędą kolejną bramkę, ale już cztery minuty później znowu był remis. Tym razem na strzał z dystansu zdecydował się Daniel Chmiel i piłka wpadła tuż przy słupku.

Zieloni rzucili się do jeszcze bardziej zdecydowanych ataków i mieli kilka okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. W 85. minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Michał Goliński, ale Witold Sabela był górą.

- Chciałem uderzać w długi róg, ale murawa, która jest w fatalnym stanie po wczorajszym meczu Lecha, nie ułatwiła mi zadania – opowiadał później „Golina”. – To mnie jednak nie usprawiedliwia, powinienem to wykorzystać.

W ostatnich minutach swoje szanse mieli jeszcze Reiss i Klatt, ale do ostatniego gwizdka utrzymał się wynik 2:2, który dla Warty był porażką.
- To już kolejny mecz, w którym mamy przewagę, ale rywalom wychodzą „strzały życia” i tracimy punkty – żałował po spotkaniu Tomasz Magdziarz.

- Zakładaliśmy sobie na te trzy ostatnie mecze zdobycie 7 punktów, a zdobyliśmy 2, więc nie możemy być zadowoleni – przyznawał z kolei Piotr Tworek. – Dobrze, że przynajmniej z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Dzisiaj nie można mieć zastrzeżeń do naszej gry i zaangażowania, zabrakło tylko skuteczności.

Po tym meczu Warta zajmuje 9. miejsce w tabeli, do 2. w tabeli Floty Świnoujście traci 8 punktów.

Warta Poznań - GKS Katowice 2:2 (1:1)

Bramka: 45. Beliancin (sam.), 70. Sasin - 37. Zachara, 74. Chmiel.

Żółte kartki:
Kosznik, Goliński - Hołota, Chmiel, Rakels
Sędziował: Rynkiewicz (Szczecin).
Widzów: 1,5 tys.

Warta: Radliński (45. Sobański) - Wichtowski, Jasiński, Otuszewski, Kosznik - Ngamayama - Magdziarz (57. Reiss), Foszmańczyk, Goliński, Sasin - Gajtkowski (73. Klatt).

GKS: Sabela - Farkas, Beliancin, Kowalczyk, Kaciczak (82. Niechciał) - Hołota, Chmiel - Goncerz (90. Chwalibogowski), Feruga, Zachara - Rakels (62. Pawłowski).

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.





emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto