Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta za słaba na GKP

Redakcja
Warta Poznań po raz kolejny nie potrafiła zapewnić sobie 3 punktów na wyjeździe. Po marnej grze podopieczni Bogusława Baniaka ulegli w Gorzowie Wielkopolskim tamtejszemu GKP 0:2.

Warta zaatakowała już od pierwszych minut. Nim minęło 120 sekund gry doborową okazję strzelecką zmarnował Marcin Klatt, który posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Szybko okazało się, że to nie poznaniacy będą w tym meczu rozdawali karty.

Przez pierwszy kwadrans meczu pełne ręce roboty miał bramkarz Warciarzy - Łukasz Radliński. Poznański golkipier musiał być czujny, bo co rusz gospodarze nacierali w bocznych sektorach boiska, skąd pod bramkę "Radliny" szybowały groźne dośrodkowania. Szczególnie niebezpiecznie zrobiło się w 16. minucie, gdy po centrze z rzutu rożnego bramkarz Warty wypuścił piłkę z rąk. Tylko gapiostwu Adama Czerkasa Zieloni mogli zawdzięczać fakt, że wciąż jeszcze nie przegrywali.

Po tych wydarzeniach w Warciarzy wstąpił duch waleczności. Sporo ochoty do gry przejawiali zwłaszcza Klatt z Reissem, ale ten drugi zbyt często narażony był na polujących na nogi byłego lechity piłkarzy GKP. Gdy wydawało się, że w pierwszej połowie nie wydarzy się już nic ciekawego, błysnął Magdziarz. Kapitan poznaniaków świetnie zagrał z boku piłkę przecinąjącą pole karne rywali - dobre ustawienie bramkarza gorzowian, Jnickiego, zapobiegło jednak utracie bramki.

Warta zaczęła drugą połowę od dobrej akcji Piotra Reissa, który precyzyjnie uderzył na bramkę gospodarzy - na posterunku znów był Janicki i znów kibice musieli obejść się smakiem.

Pierwszy gol w meczu padł dopiero w 61. minucie. Zmasowane ataki GKP wreszcie przyniosły skutek. Kaczmarczyk urwał się prawą stroną, zacentrował, Czerkas minął się z piłką, ale okazji nie zmarnował wybiegający zza jego pleców Maliszewski - futbolówka zatrzepotała w siatce Radlińskiego po płaskim strzale z 10 metrów. Na stratę gola Bogusław Baniaka zareagował zmianą. Bezproduktywnego Iwanickiego zastąpił Wojciechowski.

Obraz gry po tej roszadzie nie uległ zmianie. Dalej więcej radości z gry mieli gospodarze. Udowodnili to świetną akcją z 78. minuty, kiedy to bramkę z 25 metrów zdobył nigeryjski napastnik Brain Obema.

W końcówce meczu gorzowianie bawili się piłką, podawali piętkami, strzelali w słupek i przeprowadzali indywidualne rajdy. Wszystko to przy asyście Warciarzy. W środę Warta zmierzy się w Poznaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała i ten mecz po prostu trzeba wygrać. Jeśli nie, to widmo spadku znów zacznie być coraz bardziej rzeczywiste.

GKP Gorzów Wielkopolski - Warta Poznań 2:0
1:0 Łukasz Maliszewski 61'
2:0 Brain Marcellinus Obem 78'

GKP Gorzów Wielkopolski: Sławomir Janicki - Maciej Truszczyński, Paweł Wojciechowski, Grzegorz Jakosz, David Topolski (46' Krzysztof Kaczmarczyk) - Artur Andruszczak, Brain Marcellinus Obem, Adrian Łuszkiewicz (72' Paweł Grocholski), Łukasz Maliszewski - Frederico Moojen (85' Mateusz Piątkowski), Adam Czerkas.

Warta Poznań: Łukasz Radliński - Paweł Ignasiński, Alain Ngamayama, Adrian Bartkowiak, Przemysław Otuszewski - Tomasz Magdziarz (79' Damian Pawlak), Tomasz Bekas, Arkadiusz Miklosik (88' Jacek Kopaniarz), Piotr Reiss, Paweł Iwanicki (64' Marcin Wojciechowski) - Marcin Klatt.
żółte kartki: Wojciechowski (GKP), Ignasiński (Warta).

Supertyper piłkarski: W niedzielę ogłosimy zwycięzców pierwszej kolejki naszej bukmacherskiej zabawy.


Mój Modny Poznań

serwis specjalny
TRANSFERY 2009KONKURSY MM POZNAŃ

sprawdź co możesz wygrać
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto