Nordic walking? Tak, ale bezpiecznie

Doktor Monika Stefaniak jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, fizjoterapeutą i instruktorem nordic walking. To właśnie ona podczas konferencji zapowiadającej imprezę  Poznań Nordic Walking 2010, która odbędzie się 18 września, zdradziła nam kilka sekretów, od czego rozpocząć uprawianie nordic walking.

Najważniejszy jest oczywiście właściwy dobór sprzętu.
- Zawsze polecam kupno kijków nieco droższych, bo takie posłużą przez długie lata - wyjaśnia dr Monika Stefaniak, instruktor nordic walking. - Powinny mieć ochraniacze na ręce, bo te bez ochraniaczy to kijki trekkingowe, a nie do nordic walking. Nie polecam kijków teleskopowych: zdarzyło mi się podczas zajęć, że jednej z uczestniczek takie kijki się po prostu złożyły. Na szczęście obyło się bez kontuzji.

Ważną sprawą jest też dobór długości kijków. Tak jak kijki narciarskie te do nordic walking nie powinny być ani za krótkie - ani za długie.
-  Kijki dobieramy tak, by nasza ręka trzymająca kijek była zgięta w łokciu pod kątem prostym - pokazuje dr Stefaniak. - Często nowicjusze mają tendencję do wybierania zbyt długich kijków, bo wydaje im się, że tak będzie się chodziło łatwiej. Niestety, tak nie jest, wręcz przeciwnie: za długie kijki powodują zbytnie obciążenie górnego odcinka kręgosłupa.

Kijki powinny być zakończone gumowymi "bucikami". Są one doskonałymi amortyzatorami na asfaltowych ścieżkach, natomiast kiedy chodzimy w lesie lub na plaży wówczas buciki można zdjąć.

Kolejną kwestią, w jakiej początkujący często popełniają błędy, jest strój. Wygodna koszulka z naturalnej tkaniny i równie wygodne, nie uciskające spodnie to odpowiedni strój do nordic walking. Ważne są także buty, które podczas nordic walking mamy na nogach, bo ich odpowiedni dobór też jest bardzo ważną sprawą.

- Na pewno żadne trampki czy tenisówki - mówi stanowczo instruktorka. - Najlepsze są buty sportowe do biegania, a jakiej firmy to już nie ma znaczenia.

Gdy więc już mamy przygotowane odpowiednie wyposażenie - możemy zacząć chodzić. Jednak mimo że nordic walking jest reklamowany jako sport łatwy i przyjemny, to jednak dr Stefaniak radzi przynajmniej przez kilka pierwszych godzin korzystać z pomocy instruktora.

- Bez instruktora łatwo się nabawić kontuzji, na przykład urazu nadgarstków - pokazuje. - Warto też popracować z instruktorem także dlatego, by pomógł nam określić, ile czasu możemy bezpiecznie ćwiczyć.

Bo chociaż nordic walking może uprawiać każdy, bez względu na wiek i dolegliwości, to jednak każdy też musi dobrać czas i intensywność ćwiczeń do swoich możliwości.

- Nordic mogą uprawiać osoby z chorym kręgosłupem, układem oddechowym, doskonale robi też ludziom mającym problemy z sercem czy układem krążenia - wylicza dr Stefaniak. - Osoby starsze nie powinny jednak ćwiczyć dłużej niż 40 minut dwa razy w tygodniu, a maksymalny czas to półtorej godziny. Ale to już dla osób sprawniejszych fizycznie. Bez względu jednak na to, ile ćwiczymy i który to już raz każdy trening zawsze należy rozpocząć od rozgrzewki i ćwiczeń oddechowych.