Stug jak malowany

Samobieżne działo Sturmgeschutz IV, jedyny takie egzemplarza na świecie, na zewnątrz wyglada już tak, jak w czasie II wojny światowej. Tuż przed świętami wielkanocnymi zakończyło się malowanie wozu. Farbą zabezpieczono wnętrze Sruga, na zewnątrz działo uzyskało kamuflaż bojowy.

- Dużymi krokami zbliżamy się do zakończenia renowacji działa. Z różnych stron Polski docierają do nas kolejne części. Ostatnio udało nam się pozyskać pompy paliwowe i gaźnik - mówi kpt. Tomasz Ogrodniczuk, kustosz Muzemum Broni Pancernej, w którym stanie odnowiony Stug. - Kolejnym etapem będzie dokończenie remontu skrzyni biegów i poskładanie silnika.

A silnik Stug ma potężny. Jego pojemności to 12 litrów, moc - 300 koni mechanicznych. Silnik waży tonę i potrzebuje do działania 26 litrów oleju. Do przejechania 100 kilometrów Stug będzie potrzebował około 310 litrów benzyny.

- Wszyscy nie możemy się doczekać kiedy silnik "odpali". Pierwszą próbę planujemy za kilka dni - kończy Ogrodniczuk.

Na odpalenie Stuga czeka również grupa zapaleńców, która od kilku miesięcy pracuje przy renowacji samobieżnego działa. Pasjonaci broni pancernej wszelkie koszty związane z pozyskaniem dokumentacji technicznej oraz części ponoszą z własnej kieszeni.Kto chciałby więc dołożyć swoją cegiełkę do renowacji Stuga, ten może to zrobić przekazując 1 proc. swojego podatku na ten cel.

Aby to zrobić, wystarczy w formularzu PIT, w części „Wniosek o przekazanie 1 proc. należnego na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego”, wpisać "Towarzystwo Przyjaciół Sopotu", numer KRS 0000027909 oraz kwotę równą 1 proc. podatku.

Sekcję Eksloparcyjno-Historyczną Towarzystwa Przyjaciół Sopotu tworzy grupa osób, które współorganizowały akcję wydobycia działa z dna rzeki Rgilewki.

Szczegóły dotyczące przekazania 1 proc. podatku na remont Stuga, znaleźć można tutaj.

Działo Stug będzie jak nowe

Kto pomoże odpalić działo?

Stug prawie gotowy